Forum

Tak więc, sama nie wiem czego oczekuję, chyba chcialabym wiedzieć w którą stronę mam się teraz posunąć, co mogę zrobić . Kotka ma około 11 lat. Jakiś czas temu, tydzien? 10 dni? podczas oddychania zaczęła wydawać dziwne odgłosy. Moim zdaniem, przy wdechu jest to jakieś chrzęszczenie, przy wydechu coś w rodzaju świstu. Zmienia się to jednak w zależności od ułożenia ciała i ogólnie od momentu. Jesteśmy po dwóch wizytach u weterynarza, prześwietleniu klatki piersiowej, usg i badaniu krwi. Płuca powietrzne, bez niepokojących zmian, morfologia w normie, niewłaściwy poziom glukozy - za niski, możliwe, że nie jadła nic przez cały dzień, oraz białka całkowitego - za wysoki. Na średnio wyraźnym zdjęciu i usg widać powiększenie serca, lewej komory. No i dalej lekarz nie postawił żadnej diagnozy. Może chłoniak, nowotwór gdzieś w krtani/tchawicy, czy to możliwe, żeby nie było go widać na zdjęciu/usg? Kotka dostała antybiotyk i sterydy o przedłużonym działaniu, jeśli coś pomogą, należałoby utrzymać je do końca, aż trudności z oddychaniem będą bardziej kłopotliwe, nie wiadomo jak długo. Lekarz powiedział, że wolałby nie podejmować się badań wymagających uśpienia - ze względu na niestabilny oddech. Istnieje też możliwość wykonania w innej placówce echo serca, nie wiem tylko, czy może to coś zmienić. A więc, jakieś sugestie co mogłabym teraz zrobić? Drążyć temat serca i iść na echo, iść na konsultacje do innego lekarza [co i tak zapewne zrobię za 5-7 dni] czy siedzieć i czekać? Dodam, że kotka je bez problemów, kładzie się na bokach. A także istnieje możliwość, że nie jest regularnie odrobaczana, środek został już podany ale cytując lekarza ' to za piękne, gdyby przyczyna była taka prosta'.