Forum

Mamy od niedawna w domu świnkę morską. Na początku, zanim się trochę nie oswoiła i nie zaczęła do nas wychodzić, nie było tego widać, ale po kilku dniach zauważyliśmy, że drapie się trochę za mocno jak na zwykłe swędzenie. Obejrzałam ją z każdej strony, znalazłam mały strupek (przypominający łupież), diagnoza - idziemy do weterynarza. Byliśmy ze świnką w poniedziałek, okazało się, że ma jakiegoś pasożyta ("jakiegoś" , bo podobno nie ma polskiej nazwy), dostała zastrzyk i mieliśmy się zgłosić po dwa następne w odstępach tygodniowych. Po powrocie wszystko z klatki wyrzuciliśmy, wyparzyłam kuwetę, miski, paśnik, domek, i zainstalowaliśmy świnkę na nowo. Minęły od tej pory dwa dni, a ja mam wrażenie, że świnka drapie się coraz mocniej. I nie wiem, czy czekać na kolejną wizytę u weterynarza, czy mogę jej jakoś pomóc, bardzo nie chcę, żeby się męczyła.