Forum

Dzisiaj zauważyłam u naszego 9 letniego mieszańca jamnika gulkę przy pyszczku, podejrzewam, że może to być powiększony węzeł chłonny i bardzo się przestraszyłam. Do weterynarza mogę z nim iść dopiero za ponad tydzień i się zamartwiam. Sznurek (piesek), nie ma żadnych innych objawów. Jest wesoły, biega za piłeczką, ma apetyt, nie wymiotuje, nie schudł, nie jest osowiały, ma mokry nosek. Latem zdarzało się, że po wyciecze do lasu wracał z kleszczami, ale wszystkie zawsze mu usuwaliśmy, no i było to w lecie, a teraz mamy końcówkę stycznia, więc nie wiem czy może to mieć jakiś związek. Tą gulkę wyczułam mu dopiero dzisiaj i nie wiem od kiedy może ją mieć, ale sądzę, ze niezbyt długo, bo bym zauważyła wcześniej przy głaskaniu go. Nie wiem, czy inne węzły chłonne też ma powiększone, bo nie bardzo wiem gdzie ich szukać, w pachwinach nic nie zauważyłam, ani po drugiej stronie pyszczka też nie. Ta jedna gulka jest wielkości małej fasoli i da się ją tak jakby przesuwać pod skórą. Nic mu tam nie ruszam, ale przy dotykaniu czuć jakby była ruchoma. Po jednym kleszczu został mu chyba ślad nad oczkiem ma taka narośl jakby pieprzyk, jasnego koloru, nie jestem pewna, czy zostało mu to po kleszczu, czy może samo się pojawiło. Bardzo proszę o jakąś odpowiedź, bo nie wiem co robić do czasu, aż będę mogła iść z nim do weterynarza. Dziękuję i pozdrawiam