Forum

Witam. Moje pytanie, jak w temacie, dotyczy psa, który załatwia potrzeby fizjologiczne w domu. Pies ma około 8-9 lat (wzięty ze schroniska,więc dokładnie nie wiadomo), jest samcem w typie lhasa apso (ma tatuaż, ale nieczytelny), należy do mojej mamy dlatego opiszę jak to wygląda. Na samym początku wydawało się, że nie ma z nim większych problemów, oprócz tego, że był przyzwyczajony do wylegiwania się na meblach (typowy kanapowiec,czego moja mama nie zaakceptowała nigdy i teraz pies rzadko spędza czas na kanapie). Po jakimś czasie zaczął robić się coraz gorszy i w tym momencie, mimo tego, że wychodzi na dwór minimum 3 razy dziennie, potrafi zrobić siku zaraz po powrocie z podwórka. Dochodzi do tego, że pies wchodzi na stół i tam nie dość, że potrafi zrobić siku, to potrafi też załątwić grubszą potrzebę... Załatwia się dosłownie wszędzie i, jak już pisałam, mimo tego, że przed chwilą był na dworze. Poza tym jest bardzo jurny i aktywny, jeździ na nogach każdemu kogo spotka na swojej drodze ( i na wszystkim co spotka). Wg tego co mówią mi inni właściciele psów, kastracja chirurgiczna pomaga na tego typu "dolegliwość" (załątwianie się i mocną aktywność seksualną). Niestety w związku z tym jak stary jest ten pies, ta możliwość nie wchodzi w grę, stąd moje pytanie, czy kastracja chemiczna byłaby pomocna? Czy w ogóle obejmuje i leczy tego typu syndromy? Jeśli nie to co ma zrobić moja mama aby choć trochę ograniczyć to psoe sikanie w domu? I czy w ogóle u tak starego psa jest możliwe aby zmienić go w tej kwestii? Proszę o pomoc, pozdrawiam Katarzyna.