Forum
Opuchnięta szyja za uszami u psa i piszczenie.
Od dwóch tygodni pieska dręczy jakiś ból, trudny do zindentyfikowania.
Od początku piesek trząsł się i popiskiwał przy dotykaniu, lub przekręcaniu się.
Po wizycie u niemieckiego weterynarza, diagnoza była przeziębienie, opuchnięte migdałki i czerwone gardło, dostała zastrzyk, środek przeciwbólowy w strzykawce do podawania w domu i antybiotyk na 5 dni.
Przez okres podawania srodka przeciwbólowego, było jako tako, ale później znowu suczce zaczeło ,,coś" doskwierac.
trzęsie się chwilami, nie da się dotknąć, najlepiej by nie wychodziła z łóżka, piszczy przy przekręcaniu się, albo przy dotykaniu jej głowy, uszu. na szyji za uszami jakby miała gulki napuchnięte. Boi się zeskakiwać z łóżka, schodzić ze schodów.
Dzisiaj posmarowaliśmy jej uszka w środku maścią na pasożyty i grzyby, może to jest przyczyną jej zachowania.
Jakiś czas jej odpuściliśmy, bo stwierdziliśmy, ze sobie tą szyję naciągneła, bo nawet nie mogła się strzepać i było jakby lepiej, ale dzisiaj objawy się nasiliły i nie wiemy czy szukać jakiejś kliniki czy weterynarza, tylko aby znowu nie faszerowali jej jakimiś zastrzykami i antybiotykami niepotrzebnie.
Co Państwo myślą o tych dolegliwościach?
Będziemy baaardzo wdzięczni za odpowiedź!
Pozdrawiamy
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Maciej Czajka
|
Data dodania: 2015-02-06
Niestety z tak lakonicznego opisu nic nie wynika. Potrzebny byłby opis wizyty, lista użytych leków. Nie wiadomo skąd pojawiła się maść na pasożyty i grzyby, jaka to maść i kto ją zalecił i dlaczego.
Prawdopodobnie proces diagnostyczny należy rozpocząć od początku, ze szczegółowym badaniem klinicznym, oraz z badaniami dodatkowymi: badanie krwi, biopsja, rtg, usg podejrzanych miejsc.
|