Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii Obrona terytorium u domowych kocurków i brak akceptacji nowego kocura

Forum

Obrona terytorium u domowych kocurków i brak akceptacji nowego kocura

Witam,mieszkam w 38m2 i jestem właścicielką dwóch kastrowanych kocurów- 9 letniego,którego w 2007 r uratowałam z ogródków działkowych gdzie z pewnoscią stoczył niejedną walkę z kocurami i tzw..ludżmi.Drugi kocurek ma 6 lat przybył w 2008r i chował się w warunkach cieplarnianych, nigdy nie zaznał co to walka.Obaj się uwielbiają,są b.zgrani i zrzyci.Młodszy ma nieprawdopodobny temperament i na spacerach- wyłącznie na smyczy rozgląda się za kotami i widzę,że myśli tylko jak dorwać jakiegoś kotka.4-go listopada przygarnęłam błąkającego się wśród bloków kocurka,głodnego,spragnionego i strasznie przeziębionego.Ma ok 2 lat i z pewnością u kogoś mieszkał.Zgłosiłam fundacjom istniejącym w mieście,rozesłane zostały ogłoszenia,wyleczyłam,wykastrowałam ale dotychczas właściciel ani nikt chętny się nie znalazł.Problem w tym,ze moje koty,zwłaszcza młodszy nie tolerują przybysza.Polują na niego ciąglę,z mężem chronimy go jak tylko się da,jak sa razem chodzimy ze spryskiwaczem ale trzy razy doszło do b.ostrej konfrontacji,Obcieliśmy wszystkim pazury i tak się podrapały.Głownym prowodyrem jest młodszy,starszy być może by go zaakceptował.Czy jest szansa,że się wreszcie dogadają ?Kiedy?.Lokator wykstrowany został 1-go grudnia więc hormony pewnie jeszcze buzują.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Łukasz Sokalski Spec.Chirurg
Data dodania: 2014-12-04
Jakaś szansa na rozejm pewnie jest ale tego nie wiedzą nawet koty, musi ustalić się hierarchia w nowej konfiguracji stada, któryś z kotów musi okazać uległość, może do tego nie dojść wcale i historia nie będzie miała happyend'u.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl