Forum
Niedowład kończyn, Shih Tzu
21 marca u mojej suczki Majki doszło do krycia. Po miesiącu, zrobiliśmy jej usg na którym widoczne były dwa szczeniaki. W międzyczasie Majka złapała kleszcza którego od razu usunęliśmy a następnie zabraliśmy do weterynarza który podał jej odpowiednie zastrzyki. Przez dłuższy czas nic się nie działo, widać było powiększone gruczoły sutkowe jednak waga psa pozostawała taka sama. Termin porodu minął a szczeniaków dalej nie było widać. Po pewnym czasie suczka zaczęła robić się mniej ruchliwa, nie była w stanie sama wskoczyć na łóżko, podczas chodu mocno kręciła biodrami. Z czasem jej stan się pogarszał. Zaczęła tracić siły w łapach i nie była w stanie poruszać się o własnych siłach. Pies nie uległ żadnemu wypadkowi które mogłyby spowodować uraz. Nie piszczy oraz nie przejawia żadnych oznak bólu. Podczas wizyty u weterynarza, stwierdził że doszło do resorpcji a jej stan może być związany z hormonami. Dwa dni później udaliśmy się do niego znowu z racji iż pies słabł z dnia na dzień. Tym razem podejrzenia padły na zakażenie które mogło się wdać po resorpcji. Dostała shotapen i dexaject. Stan psa pozostawał bez zmian więc dwa dni później udaliśmy się po raz kolejny.Tym razem dostała Imizol, multivitaminę, kroplówkę i chyba te same leki co wizytę wcześniej. Pobrana została wtedy również krew(zbadano ALT,AST,Amylaza,Mocznik,Kreatynina,Glukoza), wynik ALT= 95 norma=37, reszta w normie. Dostała tabletki od wątroby Hepatiale Forte do codziennego stosowania w ilości pół tab. Przez trzy kolejne dni dostawała zastrzyki i kroplówkę a następnie polecono nam udać się do kliniki Elwet w Warszawie. Zrobiono tam prześwietlenie które nic nie wykazało, oraz pieska zbadał "specjalista" który stwierdził iż: "temperatura w normie, przytomność zachowana, odruchy czaszkowe - powiekowy, źreniczny, konsensualny, - obecne, osłabione odruchy grożenia, skórne. Czucie głębokie we wszystkich kończynach zmienione- zmiennie osłabione, czasem (zwłaszcza w k piersiowych) wzmożone. Odruch rzepakowy, piszcz
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
|
Data dodania: 2014-06-24
Dzień dobry. Moim zdaniem należałoby ponownie ocenić układ rozrodczy (macicę) w badaniu USG. Choroby przenoszone przez kleszcze są w tej sytuacji mniej prawdopodobne. Paraliż odkleszczowy przebiega zwykle inaczej i występuje w innych szerokościach geograficznych, neurologiczne objawy przy boreliozie to rzadkość a babeszjoza (mogąca mieć postać neurologiczną) została wykluczona. Naturalnie, można wykonać/powtórzyć testy w kierunku części z w/w chorób, jednak trzeba mieć świadomość, że zaawansowane/skuteczne metody ich wykrywania (jak badania z zakresu biologii molekularnej - technika PCR) również są kosztowne. Jeśli nie będzie już żadnych innych możliwości, wówczas, faktycznie, takie badania jak badanie płynu mózgowo-rdzeniowego i badania z zakresu diagnostyki obrazowej powinny okazać się rozstrzygające.
|