Forum

Witam. Mam 5-letniego pieska, u którego ostatnio podczas głaskania wyczułam guzek, zgrubienie o średnicy mniej więcej 1,5/2 cm. Znajduje się on na prawym boku, na dole. Pies pozwala go dotykać, nie reaguje, więc nie boli go, nie swędzi. Narośl jest pod skórą, daje się lekko przesunąć, jej powierzchnia jest gładka. Psiak ma długą sierść, więc nie widzę zmian na skórze. Wydaje mi się, że guzek pojawił się nagle, wcześniej go nie było. Piesek jest bardzo często głaskany, więc wyczulibyśmy jakąkolwiek zmianę na jego ciele. Dodam, że jest alergikiem i nawet od ugryzienia jednej mrówki dostaje uczulenie. W ostatnim czasie nie dostawał żadnych zastrzyków, więc nie może to być reakcja na leki. Konsultowałam to z weterynarzem, który powiedział, że raczej nie jest to żadna poważna zmiana, kazał obserwować i nie usuwać dopóki nie zmieni wielkości ani kształtu. Wiem, że niektóre psy mają takie guzki w różnym wieku i nie są one groźne, są to na przykład tłuszczaki, które gdy nie dzieje się z nimi nic złego, nie potrzebują żadnego konkretnego leczenia. Jednak bardzo martwię się o mojego psa i zastanawiam się nad wizytą u innego lekarza weterynarii. Moje pytanie brzmi: Co to może być i czy nie należy zająć się tym od razu?