Forum

2.12.2015 w środę zauważyła, że z moim kotkiem Williamem ( kocur Brytyjczyk krótkowłosy 2.5 roku, waga ok. 4.5 kg) jest coś nie tak. Stał się osowiały, nie był chętny do zabawy. Następnego dnia, po pracy zabrałam go do weterynarza. Po zmierzeniu temperatury okazało się, że ma 40.3 stopnie gorączki. Dostał zastrzyk na jej zbicie. Wieczorem troszkę się ożywił. W piątek poszliśmy ponownie do weterynarza celem pobrania krwi, również miał gorączkę. Rano w sobotę dałam mu tabletki na zbicie gorączki więc w sobotę czuł się dobrze. Wyniki krwi ujawniły, że ma lekko podrażnioną wątrobę, oraz co mnie zaniepokoiło poziom leukocytów 3,1. Dostałam tabletki na regenerację wątroby i podwyższenie odporności. Mam je dawać przez dwa tygodnie. W niedzielę rano normalnie jadł, pił, wypróżnił się po czym resztę dnia spędził na uboczu, nie jedząc już do rana do poniedziałku. 7.12.2015 ponownie zabrałam go do weterynarza. Temp. 40 stopni. Dostał antybiotyk Betamox i zastrzyk na obniżenie temp. Taka sytuacja powtarza się co drugi dzień. Rano nie ma temp. po południu ma. Antybiotyk dostał do tej pory dwa razy. Kotek je suchą karmę, mokrą i pije wodę, więc apetyt raczej ma. Niepokoi mnie ten niski poziom leukocytów i ta skacząca temp. Nie wiem jak długo ma dostawać ten antybiotyk, czeka nas jeszcze jedna wizyta. Proszę o pomoc. Martwię się o mojego pupila.