Forum

Witam , jestem posiadaczką 2-letniego kota, jest mieszańcem po kocie syjamskim lecz wygląda raczej jak dachowiec. do tej pory zupełnie zdrowy , karmiony wyłącznie sucha karmą i piersią z kurczaka. kastrowany dopiero gdy miał półtora roku. Ogólnie piękny, zdrowy i wesoły kot. lecz jakieś 2 miesiące temu po dłuższej wieczornej zabawie (wieczorem przeważnie mu odbija i biega z kąta do kąta i chce się ganiać :P ) zauważyłam 1-wszy raz jego dziwne zachowanie. po wybawieniu się, zazwyczaj kładzie się już obok mnie na poduszce i zasypia razem ze mną. Tym razem było inaczej. Kot totalnie nie umiał się uspokoić , miał bardzo krótki i szybki oddech oraz przyspieszone bicie serca, źrenice rozszerzone, był strasznie niespokojny a sierść na grzbiecie drgała mu co chwilę i nie dawał się w ogóle głaskać jakby go to bolało. Mój kot ma charakter raczej "niedotykalski" a wtedy kładł się na mnie, obok mnie- co chwila zmieniał miejsce i nie umiał się ułożyć i uspokoić,syczał, tulił się do mnie ale nie dawał się dotykać, jakby prosił o pomoc.Jego zachowanie wyglądało dosłownie jakby się czegoś naćpał (nie mam w domu żadnych trujących kwiatków itp..) niestety nie mogłam wtedy pojechać do weterynarza ponieważ nie ma u nas pogotowia weterynaryjnego. Ok. godziny 2 w nocy z tego całego stresu już zasnęłam a kot chyba razem ze mną bo rano gdy się obudziłam wszystko było już w porządku, nie było żadnych objawów. Myślałam ze to jakaś jednorazowa "akcja", niestety od tego pierwszego razu takie coś wystąpiło jeszcze dwa razy, za każdym razem dzieje się to późnym wieczorem wygląda na to ze po jego czasie zabaw kiedy bardzo dużo biega i się wygłupia. Proszę o pomoc może ktoś miał podobny przypadek. czy może to być jakaś wada serca? jeżeli tak to dlaczego wyszłoby to dopiero teraz?Dodam ze trochę znam się na zwierzętach i to co opisuje na pewno nie jest wyolbrzymione, doskonale znam prawidłowe zachowania i widzę gdy coś jest nie tak. Nie chce zeby moj mały się męczył :( Proszę o pomoc, Pozdrawiam .