Forum

Witam. Mam 13-letniego psa kundelka. Początkiem grudnia była przeprowadzana u niego kastracja. Dwa dni później zauważyliśmy dziwne "popuszczanie" - nie wiem do końca czy to mocz, wydzielina jest wodnista, przezroczysta, raczej bez woni a jak plama wyschnie to nie ma śladu. Zdarza się to niecodziennie, np. przez dwa dni, później dwa dni przerwy, później jeden dzień pokapywania, znowu przerwa. Jest to zawsze wieczorami w domu podczas polegiwania ale też czasami jak idzie. Pies miał robione badania krwi, moczu , usg i wszystko jest ok, wyszło tylko na usg lekkie rozszerzenie cewki moczowej przy jej ujściu. Weterynarz powiedział, aby obserwować, a dla pewności przemywać mu prącie nadmanganianem potasu, wiec tak robiłam raz dziennie właśnie wieczorem. Dzisiaj zauważyłam, że jego prącie jest bardziej blade, wręcz białe a u nasady lekko różowe. Czy to jakaś oznaka czy to normalne w jakiś warunkach, albo może czasami ma raz takie a raz różowe? Ponadto na czubku prącia od dłuższego czasu zauważyłam odbarwienie koloru brązowego jakby "żyłki", ale weterynarz powiedział, że jeśli nie jest to wypukłe, grudkowate, to jest to tylko przebarwienie. Pies cały czas jest bardzo żywiołowy, ma apetyt, je normalnie, wody pije w normalnych ilościach jak zawsze, nie chodzi za często oddawać moczu - powiedziałabym że w normie. Jest w stanie wytrzymać około 6 godzin bez wychodzenia. Nie wygląda aby go coś bolało. Bardzo proszę o poradę, czy to może mieć zwiazek z kastracją i jeśli tak to czy coś można zaradzić, czy przyjąć to za normalny stan? Pozdrawiam, claudiaa0