Forum

Witam serdecznie! Posiadam dwa prawie 3- letnie koty rosyjskie. Tak pokrótce opiszę nasza historię. Będąc jeszcze w hodowli jako małe były przeziębione, w wieku 14 tygodni trafiły do mnie. Już w pierwszym dniu zaczęły im lecieć oczka i zaczęły pokichiwać. Zaczęliśmy dosyć długie leczenie z różnym skutkiem. Kotki zbadane przez okulistę, mają jakąś wadę w kanalikach ocznych i będą zawsze łzawić. Łzawią do dzisiaj z przerwami, wyciek nie jest jakiś intensywny. Jeden z kotków, kocurek od małego ciągle kicha raz częściej raz rzadziej. Co parę dni ma salwę kichnięć i wysmarkuje gilka koloru żóltawego, podobnego do ludzkiego. Dodam, że jak były małe miały robiony wymaz z oka i stwierdzono gronkowca złocistego.Dostały jakieś leki, po których była krótkotrwała poprawa. Kocurek kicha do dzisiaj. Poza kichaniem i lecącym oczkiem od czasu do czasu, nie ma żadnych objawów chorobowych. Kotek je, bawi się, gania.Dodam, że jak coś wącha to wącha głośno jak piesek. Od czasu do czasu przy oddychaniu słychać w odcinku w okolicy gardła takie charczenie (rzężenie), jakby coś mu się tam nazbierało. Charczenie szybko mija i jest ok. Co może być powodem tego kichania i rzężenia? Czy to niedoleczona jakaś dawna infekcja czy może alergia na coś? Dodam, że drugi kotek poza niewielkim łzawieniem nie ma takich objawów jak Kocurek. Pozdrawiam Joanna