Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2016-10-20
Dzień dobry. W przebiegu babeszjozy może dochodzić do autoagresji. Wówczas białe krwinki mogą niszczyć niezmienione erytrocyty. Oprócz tego autoagresja może mieć charakter pierwotny. W tym przypadku, w związku z infestacją kleszcza, babeszjoza jest prawdopodobna, natomiast na podstawie opisu nie można jednoznacznie stwierdzić czy nieprawidłowe wyniki są związane a autoagresją czy brakiem reakcji na leczenie przeciwpasożytnicze i w końcu czy w ogóle są spowodowane babeszjozą. Leczenie wdrożono bez wykonania badania krwi - nie można więc było potwierdzić rozpoznania a teraz nie ma możliwości porównania hematokrytu (który w przypadku silnej autoagresji spada mimo zwalczenia samych pierwotniaków). Z kolei opis morfologii nie zawiera informacji czy został wykonany ręczny rozmaz i czy wykluczono obecność Babesii spp. pod mikroskopem. Należałoby to wykonać/powtórzyć oraz uzupełnić badanie krwi o szeroki panel biochemiczny (nie wiemy jaki został wykonany). Na tym etapie w ramach leczenia objawowego powinno się również wykonać transfuzję krwi. Dalsze postępowanie - leczenie i ewentualne rozszerzenie diagnostyki - powinno opierać się na wynikach badań dodatkowych i reakcji psa na zastosowaną terapię.
Więcej na temat babeszjozy można znaleźć tutaj: http://www.portalweterynaryjny.pl/artykuly/choroby-zakazne-i-pasozytnicze/babeszjoza-psow-30.html |
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |