Forum
Chory pies
Witam. Mam pytanie odnośnie psa. Z góry powiem, że pies ma 4lata jada ogólnie wszystko, jak tylko usłyszy jakiś szelest wyskakuje z pod kołdry i sepi. W niedzielę 5maja wyciagla mi kość z śmietnika (na części domowego) na drugi dzień zaczęła mi chrzakac i bardzo charczec. Poszłam z nią do weterynarza żeby sprawdzić czy w przełyku nie utkwila jej żadna kość, bo już tak kiedyś był. Niestety nie obyło się bez premedytacji Pani zrobiła zdjęcie i okazało się że przelyk ma tylko zaczerwieniony i podrazniony dostała kroplowke pod skurna. Zostawiłam ja w domu żeby odpoczela i poszłam do pracy po powrocie wyszłam z nią na dwór,zaczela latać za patykami wytarzala się w trawie czyli jak zawsze wróciła jadła i piła normalnie. Po tygodniu 12 maja w sobotę na podwórku wytarzala mi się w jakiejś smierdzacej kupie, po czym ja wykompalam,bo ciężko było znieść ten zapach (nie wiem czy jej nie zjadła) poszła spać. Rano pojechaliśmy do rodziców w odwiedziny tam już tylko po chlipala troszkę wody i to wszystko na drugi dzień zaczęła mi wymiotować żółci na początku myślałam że po trawie bo ta też jada na okrągło, ale patrząc na nią że nie chce się bawić i ruszać i wymiotuję któryś raz z rzędu poszłam z nią do wet. Dostała tabletki biohepanex po której dalej wymiotowala. Na drugi dzień jak wstała nawet nie chciała iść na dwór, a zawsze nie chce wracać do domu wysłała się tylko i wróciła. Poszłam z nią do wet dostała kroplowke pod skurna i trzy antybiotyki. Po których miała jeść ale niestety dalej nic nie jadła. Zrobili jej badanie krwi i jutro mają być wyniki. Tylko bardzo martwi mnie to że od prawie 4 dni nic nie je i nie pije. A przyznam że nie bardzo stać mnie żeby co drugi dzień zostawiac po 200zl u weterynarza. Nie wiem co mam z nią zrobić i jak jej pomóc nie mam serca nawet na nią patrzeć
Brak odpowiedzi w temacie.