Forum
Zatrucie kota przez weterynarza?
Witam! Mieszkam poza granicami polski i mam kota. Niestety ostatnio zauważyłam, że mój kot często chodzi do kuwety inie możne się wypróżnić wiec postanowiłam udać się z tym problemem do weterynarza. W gabinecie wet zrobił lewatywę i podał zastrzyk (z tego co się dowiedziałam to w strzykawce znajdował się płyn o nazwie coffea, Rv6 niestety nie podano mi ile tego płynu się tam znajdowało). Krótko po tym zabiegu kot zaczął wymiotować oraz toczyła mu się piana z pyska wet uspokajał, że to jest w normie i zaproponował żeby zostawić kota niego na pół godziny żeby się wypróżnił. Wróciliśmy po niego i zabraliśmy go do domu. około 1,5 godziny po wizycie kot zaczął dziwnie zachowywać tzn. biegać, bez sensu wskakiwać dziko na parapety tym już zauważyłam ze jego równowaga jest coś nie tak. Chcąc podać mu trochę wody podszedł włożył puszeczek do miski i tak próbował pić, pomyślałam ze jest jeszcze trochę otumaniony tym całym wypadem. Ale po trzech godzinach kot zaczął mieć spore problemy z motoryką dostał drgawek i zachowywał się jak by odlatywał. Natychmiast udaliśmy się do wspomnianego weta i zostawiliśmy go na noc w klinice. Tam pobrali mu krew zrobili wyniki i podali kroplówki i inne zastrzyki. Na drugi dzień kot jak nowy nic mu nie jest i wszystko jest ok na szczęście. Pytanie, które tu się nasuwa to: Jaki cudem pojechałam do weta z kotem z zaparciem a wróciłam z kotem który ma raptem problemy neurologiczne? Co to mogło być? Wet mówił ze badania krwi są w normie ale moim zdaniem wyniki nie wyglądają dobrze...
Trombocyty: 155 g/dl
Neurotrofile: 86 %
Limfocyty: 10%
LDH: 306 U/l
Cholesterol: 5,65 mmol/l
sód: 166 mmol/l
Wapń: 1,57 mmol/l
fosforan: 2,63 mmol/l
Glukoza: 9,93
Fruktosamina: 355 umol/l
Albumin: 38,6 g/l
Wypisałam tylko te w których coś się nie zgadza.
Wet mówi, że nie wie co to było i zarzeka się że mógł by to być podany zastrzyk.
Co to było?
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
|
Data dodania: 2014-12-05
Dzień dobry. Nie mamy niestety doświadczenia ze stosowaniem tego leku, trudno jest więc powiedzieć jakich działań ubocznych/niepożądnych można się spodziewać. Cięzko jest też stwierdzić czy niepokojące obawy wynikały z nieprawidłowej dawki leku, czy też z tzw. idiosynkrazji czyli nieprawidłowej, osobniczej reakcji na prawidłowo zastosowany preparat. Na przyszłość po prostu należałoby go unikać. Jeśli obecnie kot czuje się dobrze, a wyniki badania krwi budzą niepokój, warto wykonać kontrolę np. po 2-4 tygodniach.
|