Forum

Witam, prawie trzy lata temu przygarnęłam z działek dorosłą kotkę, 3-4letnią. Opiekowała się nią dziewczyna, która zapewniła kotu podstawową opieke wet - kotka była zaszczepiona i odrobaczona. Po tym, jak trafiła do mnie, ponownie ją szczepiłam i odrobaczyłam. Po ok. 3 tygodniach pobytu u mnie kotka zaczęła wymiotować, po kilku dniach wymiotów zwróciła dorosłego, żywego robala. Pobiegłam z nią do weta, została kolejny raz odrobaczona. Wymioty jednak nie ustały. Jeszcze dwukrotnie zwymiotowała robaka, po kilku miesiącach doszedł też zespół falującej skóry oraz nerwowe gryzienie i potrząsanie tylnich łapek. I taki stan rzeczy utrzymuje się do dziś. Kotka zwraca najczęściej pierwszy posiłek (je koło 6-7 rano), zwraca wyłącznie treść pokarmową. Ostatnio zabrałam jej miskę, to wymiotowała śliną. Badanie kału wykazało obecność nicieni żołądkowo-jelitowych. Ostatnie wyniki badania krwi: AspAT - 45,6 ALAT - 56,0 Mocznik 10,22 oraz morfologia: WBC - 18.8 LYM - 10.7 reszta w normie. Stwierdzono eozynofilię. Ponieważ kotka była odrobaczana już w sumie 10 razy, różnymi specyfikami, poprosiłam o zastrzyk. W miniony poniedziałek została odrobaczona za pomocą injekcji (Anipracit). Czekam na wyniki. Jak skutecznie pozbyć się robaków? Czy fakt, że ona ponad dwa lata ma robaki, nie wpłynie znacząco na jej zdrowie...? Czy falowanie skóry może towarzyszyć robaczycy? Do tej pory żaden z weterynarzy nie ustosunkował się do tego falowania. A ja widzę, że ją to czasem bardzo męczy. Poza tym kotka jest wesoła, kontaktowa. Jej zachowanie nie wskazuje na to, że jej coś dolega. Czy mają Państwo jeszcze jakieś inne pomysły, dlaczego kot może od prawie dwóch lat zwracać posiłki? Podejrzewam, że robaki są tego przyczyną, ale może należy brać pod uwagę jeszcze jakąś inną chorobę? Dodam, że byłam z nią już u pięciu weterynarzy. Z góry dziękuję za odpowiedź. Marta