Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii Trudna diagnoza

Forum

Trudna diagnoza

Witm.Mam sterlizowaną kotkę która jest kotką domową.Od kilku dni dosłownie "gaśnie w oczach".Poszedłem do weterynarza i... podobno zatrucie...Wyniki krwi mówią podobno co innego.Oto one WBC 38 ,RBC 8.0,Hgb 12.8,Hct 37.9,MCV 47.4,MCH 16.1,MCHC 33.8,Plt 40 . GPT 27.0 U/l , BIL 4.95 mg/dl.Proszę o pomoc !!!!!

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2011-02-21
Dzień dobry.
Przedstawione wyniki badania krwi wskazują na stan zapalny i uszkodzenie wątroby. Ciężko jest coś więcej powiedzieć bez dokładnego wywiadu, wyniku badania klinicznego i pozostałych parametrów biochemicznych badania krwi. Zatrucia mogą powodować podwyższenie parametrów wątrobowych, ale zwykle nie powodują zwiększenia poziomu białych krwinek. Poza tym u niewychodzącej kotki, która nie ma w domu dostępu do trujących substancji (związki chemiczne, niektóre kwiaty, itp.) zatrucie jest mało prawdopodobne. W takiej sytuacji warto poszukać przyczyny stanu zapalnego - uzupełnienie biochemii krwi (jeśli nie było to zrobione wcześniej), USG jamy brzusznej, testy w kierunku chorób zakaźnych. Możliwości jest wiele, konieczna jest dalsza diagnostyka, ale już na tym etapie lekarz może zdecydować o terapii objawowej m.in. antybiotykoterapii i wspomaganiu wątroby.
Pozdrawiam.
Wiesiek7476
Data dodania: 2011-02-21
4d62b9fe22535.jpg
Dusia kiedy była mała
4d62b9fe7d584.jpg
...ostatnie zdjecie Dusi
.....naszej Dusi już nie ma z nami.......... Leczenie trwało od 17.02 do wczoraj.Dusia nie przyjmowała już nawet wody,od kilku dni podawano jej glukozę z witaminami,jakieś sterydy (podwójną dawkę) i jeszcze coś tam w zastrzykach.Nie pamiętam nazw.Lekarz zalecił karmienie niestety "na siłe" małymi dawkami Convalescence Support Royal Canin lecz niestety organizm Dusi zwracał.Dusia nie miała siły wejść do kuwety,mocz oddwwała bidulka przed kuwetą nie miała w ogóle siły stać na łapkach....Coś mi mówiło,że to dłużej nie potrwa....Po dzisiejszej wizycie u lekarza,(byliśmy przygotowani na najgorsze) lekarz oznajmił,że już nie damy rady uratować naszej Dusi.....Eutanazja....W domu u nas...żałoba.Została nam druga młodsza Lenka kóra jest bardzo smutna...Wszyscy płaczą...ja nie ukrywając też.Przez moment zastanowiliśmy się....nasza usia kiedyś podgryzała bluszcza i  zygokaktusa...czy to nie przyczyniło się do powstania żółtaczki ? Może ktoś nas pocieszy ??? Pozdrawiam mimo wszystko.Bardzo smutny Wiesiek.
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2011-02-22
Jest mało prawdopodobne, aby jej zainteresowanie tymi roślinami (zwłaszcza jakiś czas temu) mogło spowodować czy nasilić chorobę. Stan zapalny i uszkodzenie wątroby mogły zostać spowodowane przez wiele przyczyn - od kocich chorób zakaźnych po zmiany nowotworowe. Część z nich potrafi rozwijać się przez dłuższy czas nie dając żadnych objawów. Dopiero przy znacznym zaawansoiwaniu procesu, postęp choroby może być bardzo szybki. Wtedy może być już za późno na udzielenie pomocy. Takie sytuacje niezwykle trudno przewidzieć lub w ogóle jest to niemożliwe. Wtedy niestety okazujemy się bezradni.
Współczuję Państwu straty kotki.
Lekarz weterynarii: Maciej Czajka
Data dodania: 2011-02-22
Wyniki badań krwi są niestety fragmentaryczne. Trudno jest je ocenić, w tej postaci wskazują na infekcję bakteryjną lub wirusową. Niekoniecznie na toksyczne uszkodzenie wątroby. W przypadkach wątpliwych najlepszym rozwiazaniem po śmierci jest wykonanie sekcji.

Bardzo mi przykro z tak niepomyslnego zakończenia.
Pozdrawiam.
Wiesiek7476
Data dodania: 2011-02-23
Dziękuję Państwu za odpowiedzi.Naszej Dusi niestety już nie ma z nami,została mała Lenka która jest smutna i apatyczna.Żona zamierza zaadoptować kotkę dla towarzystwa Lence,ja biję się z myślami...(może po mężczyznach nie widać ,ale oni również przechodzą "straty" emocjonalnie.)Zastanawiamy się nad kotką od znajomych bądz z schroniska.Opinie znajomych są podzielone na ten temat (znajomi twierdzą,że w schronisku wytępuje wiele chorób "utajonych" i sytuacja może się powtórzyć).Ja widzę to inaczej....Dusia nie była przedmiotem...i tak od razu nowa kotka "dla zabicia złych wspomnień"....Pozdrawiam.
Wiesiek7476
Data dodania: 2011-02-23
...był bym zapomniał.Pan Mieszo pisze cyt...."od chorób zakaznych po zmiany nowotworowe".Nasz doktor twierdził,że wątroba oraz nerki są ok.Czy Lenka mogła się zarazić od Dusi ???.Miesiąc wcześniej mieliśmy przez kilka dni kocurka,"znajdę" który powędrował na działkę ale niestety zmnienił właściciela.Czy może on zaraził Dusię...???
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2011-02-25
Dzień dobry.
Ciężko jest odpowiedzieć na tak postawione
pytania, ponieważ nie wiemy na co dokładnie zachorowała Państwa kotka.
Przypuszczalnie można by zawęzić listę możliwych chorób do kilku
jednostek znając całą historię kotki i mając pełny obraz choroby (wiek
kotki, stan szczepień, opis badań klinicznych kolejnych wizyt, itd, itp.
+ pełny wynik badania krwi - choć i na podstawie tylko przedstawionych
parametrów nie mogę się zgodzić, że nie było żadnych zmian w wątrobie).
Rozstrzygająca mogłaby okazać się sekcja zwłok, gdyby takową wykonano. W
tym momencie nie można więc wykluczyć, że Dusia zaraziła się od
kocurka, przebywającego u Państwa w domu, ale nie można też powiedzieć,
że taka sytuacja miała miejsce. Na szczęście nie wszystkie choroby
zakaźne są (wysoce) zaraźliwe, często duże znaczenie u kotów ma stan
układu odpornościwego, który z wieloma patogenami jest w stanie poradzić
sobie samodzielnie. NIe musi więc być w tej chwili zagrożenia dla Lenki.

Jeśli rozważają Państwo przygarnięcie kotki ze schroniska, przede
wszystkim warto mieć na względzie profilaktykę - zarówno u nowej kotki
jak i u Lenki. Jeśli np. szczepienia wymagają uaktulanienia/wykonania u
którejś z kotek należy to zrobić na minimum 2 tygodnie przed
wprowadzeniem do domu nowego kota.
Jeżeli chodzi o choroby,
których objawów może nie być widać i nie ma też przeciwko nim szczepień -
można je wykluczyć wykonując testy w ich kierunku (białaczka kotów -
FeLV oraz koci aids czyli FIV).
Myślę, że przygarnięcie nowej
kotki (nawet za jakiś czas), również jako towarzystwa dla Lenki, która
wcześniej nie była sama, jest dobrym pomysłem.
Pozdrawiam.
Wiesiek7476
Data dodania: 2011-02-25
Bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.Lenka jest młodą kotką i niedługo będzie poddana sterylizacji,i szczepieniom.W dalszym ciągu żona rozważa adaptację drugiej kotki.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl