Forum
Szczeniak a ataki drgawek, ślinienie
Witam,
Dwa tygodnie temu kupiliśmy 7 tygodniowego szczeniaka Owczarka Podhalańskiego. Po trzech dniach u nas szczeniak zaaklimatyzował się, zaczął jeść, bawić się z dziećmi, załatwiać na dworze kupkę, z sikaniem też nieraz informował. Byliśmy bardzo zaskoczeni tak szybką nauką czystości. Problem zaczął się w nocy z 3 na 4 dobę u nas, szczeniak dostał dziwnego ataku: drgawki, ślinienie się, skamlenie, zesztywnienie. W pomieszczeniu znaleźliśmy kupkę z robakami - dużą ilością. Nie wiedzieliśmy co robić, pierwszy atak był o 4.00 w nocy, po nim piesek poprostu poszedł spać, następne dwa ataki były o 6.00 i 9.00. Pojechalismy do weterynarza, pies dostał leki na odrobaczenie, glukozę, witaminy i antybiotyk - nie wiem jaki niestety. Na drugi dzień popołudniu kolejna wizyta u weterynarza - antybiotyk i witaminy. Weterynarz uznał że atak psa wywołany był silnym zarobaczeniem. Piesek nie miał już ataków przez cały tydzień, robaki też się nie pojawiły. Po tygodniu od wizyty u weterynarza zaczeło się ponownie, pies dostawał drgawek, ślinienia, na boku jak leżał przebierał łapkami i tak przez cały dzień i noc Birka miała ok. 7 ataków. Po każdym ataku pies biegał w kółko i szczekał - przy pierwszym nie wiedziałam co robić i chciałam go złapać- niestety skończyło się to źle dla mnie bo szczeniak mnie ugryzł. Po każdym następnym czekałam aż sam się uspokoi i w miarę szybko szczeniak dochodził do siebie. Nie wiemy co robić bo dla nas wygląda to na padaczkę, a boimy się o dzieci, żeby Birka nie pogryzła któregoś z nich. Jakie jest w takim wypadku postępowanie lecznicze, czy można całkowicie wyleczyć psa. Chyba że jest to tylko wynik braku witamin lub stresu. Dodam że karmię psa karmą suchą dla szczeniąt ras dużych. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
|
Data dodania: 2012-02-27
Podane objawy rzeczywiście pasują do obrazu padaczki. Może też być ona spowodowana toksynami robaków. Jeśli zarobaczenie było duże, warto zbadać kał na pasożyty (próbki z trzech kolejnych dni), by zobaczyć czy rzeczywiście jest już wolny od robaków.
Zbadać krew - parametry nerkowe, wątrobowe oraz jony, czy nie ma jakichś niedoborów (stale, czy na skutek epizodu z robakami - do późniejszego ustalenia).
Rtg czaszki, czy nie było urazu.
Pies po ataku jest w szoku, przestraszony, nie należy go wtedy łapać ani trzymać na siłę, bo wystraszony może się zachować wtedy agresywnie. Proszę raczej dać mu się rozładować, starać się uspokoić głosem, przywołać - jeśli sam przyjdzie na wołanie się przytulic, będzie potem z czasem szukał u Pani bezpieczeństwa.
Jeśli okaże się, że jest to padaczka nie spowodowana toksykacją czy niedoborami mineralno-witaminowymi, to taka epilepsja wymaga podawania leków, najczęściej przez całe życie zwierzęcia. Pies może już zawsze reagować drgawkowo na silniejsze bodźce - ostre dźwięki, migające światło, silny stres. Dlatego w przypadku zdiagnozowania epilepsji należy dbać o to, by takich bodźców było jak najmniej.
|