Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Andrzej Krajewski |
Data dodania: 2010-06-22
Witam.
Rzeczywiście barany są zwykle spokojniejsze niż miniaturki. Ale zawsze i wszędzie są wyjątki. Jeśli konieczna jest wizyta u lekarza to najlepiej umówić się na konkretną godzinę aby królik nie musiał czekać w poczekalni, z psami i kotami( chyba,że gabinet jest typowo specjalistyczny od gryzoni i zamiast psów i kotów są tam szczurki i chomiki.Po wejściu do gabinetu nie wyjmować od razu królika - na początku niech będzie w klatce, tak ustawionej, aby królik widział swego właściciela i lekarza. Po ustaleniu wywiadu powoli wyjąć króliczka na ręce - robi to właściciel. Kiedy trzeba postawić go na stole to wskazane aby stół miał matę antypoślizgową. Co prawda zwiększa ona siłę odbicia się królika od podłoża ale też nie powoduje ślizgania się łapek - a to może działać bardzo stresująco - króliki nie lubią śliskich powierzchni.Poza tym jeśli jest to super stół z kwasoodpornej stali nierdzewnej to może być chłodny - przeniesienie z ciepłego wymoszczonego kontenerka na gładką, śliską i zimną powierzchnię to maxi stres. Na stole właściciel powinien trzymać króliczka. Reszta to spokojne gesty i mowa. Badanie ograniczone do minimum konieczności podanie leków i do kontenerka. Jeśli to przycinanie pazurków to bez pośpiechu, łagodnie, odpowiednimi chwytami. Nie ma gwarancji, że to usunie całkowicie stres, ale może go znacznie ograniczyć. Podawanie środków uspokajających przed wizytą nie jest zalecane. Pozdrawiam A.K. |
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |