Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii stres u królika

Forum

stres u królika

Wczoraj musiałam uśpić mojego króliczka, był ciężko chory. Nie daje mi spokoju jedna rzecz. Otóż podczas mierzenia temperatury królik odruchowo wyrwał sie weterynarzowi i skoczył w góre piszcząc. Ja go szybko złapałam w powietrzu i króliczek nie spadł na stół. I w momencie jak go złapałam królik sie uspokoił. Położyłam go sobie na ramieniu i przytuliłam. Królik był spokojny ok. 2 lub 3 sekund a następnie zaczął sie ode mnie wyrywać i piszczeć, więc ja położyłam go na stole. I teraz nie wiem dlaczego tak sie zachował, czy przypadkiem mu czegoś nie zrobiłam np, zahaczyłam lub nadusiłam na jego oko, na pewno położyłam ręke na jego pyszczku. Na pewno królik był wtedy pod wpływem dużego stresu i na wszystko mógł reagować gwałtowniej. Boje sie że ta reakcja była skierowana przeciwko mnie i że królik był zły na mnie lub mi już nie ufał a tego bym nie zniosła bo go bardzo kochałam Prosze mi powiedzieć czy jeśli wtedy ewentualnie bym mu zahaczyła o oko chociaż jakoś wydaje mi sie to niemożliwe to czy królik będąc pod wpływem dużego stresu byłby w stanie to sobie ze mną skojarzyć i wiedziałby że ja mu to zrobiłam, czy po prostu nastąpiła automatyczna reakcja czyli wyrywanie sie i piszczenie i królik nie mógłby tego ze mną skojarzyć. To nie był głośny pisk tylko raczej ciche piszczenie więc to chyba nie była reakcja na ból?

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Łukasz Sokalski Spec.Chirurg
Data dodania: 2010-09-01
Opisywana reakcja jest normalną reakcją na stres podczas badania. W ten sposób reaguje 7 na 10 królików, które przychodzą z wizytą. To, że na pani ramieniu uspokoił się, oznacza że reakcja nie była ukierunkowana na Panią. Podobne zachowanie było już omawiane w jednej z porad i kontynuowane na forum. Pozdrawiam i współczuję straty.
ania1
Data dodania: 2010-09-01
Rozumiem, że to była reakcja stresowa w związku z badaniem, ale jeśli faktycznie przez przypadek zahaczyłam o jego oko lub niechcąco podrażniłam jakieś jego bolące miejsce na pyszczku i to wlaśnie spowodowało że wzrosła jego panika i królik zączął sie wyrywać ode mnie i piszczeć to po prostu był to tylko jego odruch czy mógłby to skojarzyć ze mną, że ja mu to zrobiłam? Chciałam sie upewnić ponieważ lekarz potem wyprosił mnie z gabinetu kiedy miał wykonać eutanazje i nawet nie miałam okazji sie z nim pożegnać. Gdybym sie z króliczkiem pożegnała to bym miała dowód na to że nie jest na mnie zły i nie była to reakcja przeciwko mnie.
ania1
Data dodania: 2010-09-01
Prosze mi odpowiedzieć na to pytanie. To jest naprawde dla mnie bardzo ważne. Gdybym miała ostatnie miłe wspomnienia z moim króliczkiem nie pytałabym sie o to.
Lekarz weterynarii: Łukasz Sokalski Spec.Chirurg
Data dodania: 2010-09-02
Zwięrzęta są bardziej odporne na ból fizyczny niż by się wydawało i większy wpływ na tą sytuację miało samo wyjście z domu i wizyta w gabinecie. Myślę że fakt podrażnienia oka był bez znaczenia. Co do wypraszania właściciela z gabinetu podczas eutanazji, to jest to standardowa procedura. Eutanazja jest, wbrew pozorom, również dużym przeżyciem dla lekarza, i reakcje właściciela podczas tego zabiegu są zbędnym dodatkiem. Naprawdę proszę się nie przejmować zachowaniem pupila przed uśpieniem, wg mnie wszystko przebiegło jak należy.
ania1
Data dodania: 2010-09-22
Czyli sugeruje Pan że nawet jeśli niechcąco podrażniłabym mu oko to królik wtedy był w takim stresie że nie zareagowałby na to i nie skojarzyłby tego ze mną?

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl