Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2011-02-10
Dzień dobry.
W przypadku ran opuszek postępowanie zależy od głębokości rany (stopnia urazu tkanek, intensywności krwawienia) oraz lokalizacji zranienia (opuszki palców/śródstopia/stępu) co wpływa na warunki gojenia się rany. Zawsze proszę właścicieli o wizytę z psem ze zranioną opuszką, aby móc dokładnie ocenić ranę i zdecydować, czy konieczna jest interwencja lekarska np. założenie szwów, czy wystarczy postępowanie w warunkach domowych. Jeśli obecnie rana nie krwawi, suczka nie wykazuje objawów bólowych, można spróbować kontynuować leczenie w domu. Konieczne jest założenie opatrunku (gaza/gazik-lignina-bandaż-plaster) na zranioną łapę, aby uchronić ją przed dalszymi urazami (w tym przed ingerencją suczki) i umożliwić sprawne gojenie. Pod opatrunkiem można umieścić niewielką ilość środka bakteriobójczego - może to być maść z mupirocyną, ale wystarczy też rivanol w żelu. Opatrunek musi być suchy, na spacerach powinien być zabezpieczony przez wilgocią (gumowa rękawiczka/but ochronny) i każdorazowo zmieniany po zamoczeniu. Powinien być noszony przez suczkę przez kilka dni aż do zagojenia się rany, w tym czasie zmieniamy go co 1-2 dni. Ważne jest również kontrolowanie czy opatrunek nie jest założony zbyt ściśle i nie powoduje puchnięcia łapy. Rana opuszki pozostawiona bez opatrunku również będzie się goić, proces ten będzie jednak przebiegał wolniej i stwarzał większe ryzyko powikłań np. powstania ropnia oraz sprawiał suczce dyskomfort i/lub powodował bolesność stopy. Jeśli macie Państwo wątpliwości co do charakteru rany czy też sposobu założenia opatrunku, wówczas warto udać się do gabinetu weterynaryjnego. Pozdrawiam. |
dusza |
Data dodania: 2011-02-10
Serdecznie dziękuję za udzielenie odpowiedzi. Zrobiłem dokładnie jak Pan doktor zalecił. Skaleczenia nie jest chyba zbyt głębokie. Nie ma i nie było obfotego krwawienia. W chwili obecnej w ogóle brak. Zzrobiłem opateunek. Zabandażowałem. Pod opatrunek dałem maść z dodatkiem mopirocyny. Dodatkowo założyłem but ochronny. Nie jestem tylko pewien czy aby nie za mocno zabandażowałem łapę. O ile przed założeniem opatrunku Dusza swobodnie stawiała łapę na ziemi o tyle obecnie wyraźnie utyka. Stara się w ogóle nie stawiać łapę na ziemii. Chyba, że po prostu opatrunek usztywnił stopę. Pozdrawiam.Darek
|
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2011-02-11
Wygląda solidnie ;) psy często muszą się przyzwyczaić do opatrunku, po krótkim czasie suczka powinna normalnie obarczać kończynę. Przy najbliższej zmianie opatrunku proszę sprawdzić czy łapa nie puchnie. Proszę też pamiętać, że buty ochronne nie są w 100% wodoodporne, jeśli na zewnątrz jest mokro, na but potrzebne jest dodatkowe zabezpieczenie. Przy takim postępowaniu po kilku dniach powinno być po sprawie.
Pozdrawiam. |
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |