Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii Rak prostaty u psa

Forum

Rak prostaty u psa

Witam Posiadam psa, owczarka niemieckiego, ma 9 lat. Od około dwóch miesięcy byłam zaniepokojona jego stanem i zachowaniem, zaczął mocno chudnąć, stracił apetyt, miał problemy z chodzeniem. Czym prędzej udałam się z nim do weterynarza, który po badaniu USG stwierdził, że jest to rak prostaty. Na początku nie przyjmowałam tego do wiadomości, gdyż pies był wykastrowany ok. 2 lata temu. Myślałam, że to może łagodny przerost, ale prawdopodobnie są już przerzuty, weterynarz nie był mi w stanie tego powiedzieć (mogły być to zarówno torbiele jak i piasek gdyż dotyczyło to okolic nerek/pęcherza) lub może po prostu nie chciał, gdyż ja po prostu zaczęłam płakać. To najgorsza wiadomość jaką mogłam otrzymać, oczywiście nie zgodzę się na uśpienie psa bez walki o jego zdrowie i o chociaż odrobinę poprawy. Otrzymał w kolejnych dwóch wizytach zastrzyki ze sterydów, po których całkowicie wracał do normalności, cały dzień mógł biegać i bawić się z dziećmi. Weterynarz jednak nie zaleca stosowania tego często, gdyż serce mogłoby tego nie wytrzymać. Kolejnego dnia znów nie miał siły żeby wstać, nie jadł, nie chciał wychodzić z domu. Chce mi się płakać, kiedy tylko na niego patrzę. Przepisano mu również tabletki na prostatę, które z tego co wiem stosowane są również mężczyzn. Proszę mi powiedzieć, czy rzeczywiście nie ma już szans, żeby pies mógł żyć jeszcze te kilka lat, może dużo spokojniej ale bez bólu? Czy taka diagnoza to wyrok ostateczny?

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2011-09-17
Dzień dobry.
W przypadku stwierdzenia zmian w prostacie u wykastrowanego psa niestety najczęściej mamy do czynienia z procesem nowotworowym. Częsty guz prostaty, który jest niehormonozależny (czyli występuje niezależnie od tego czy pies jest wykastrowany) to adenocarcinoma. Nowotwór ten jest złośliwy i często daje przerzuty, zwykle do okolicznych węzłów chłonnych, płuc i do kości (w tych miejscach powinno się szukać przerzutów).
Badaniem rozstrzygającym o występowaniu adenocarcinomy jest badanie histologiczne tkanek pobranych w czasie biopsji. Potwierdzenie choroby oznacza niestety złe rokowanie, większość zwierząt nie przeżywa więcej niż kilka miesięcy. Chirurgiczne usunięcie prostaty jest zawodne, a chemioterapia również nie przynosi wymiernych efektów. Pozostaje wówczas terapia paliatywna, polegająca na próbie poprawy komfortu życia psa (silne leki przeciwzapalne/przeciwbólowe). W takiej sytuacji, jeśli nie będzie wątpliwości co trafności diagnozy, nie bałbym się wysokich dawek sterydów, jeśli przynosić one będą widoczną poprawę.
Pozdrawiam.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl