Forum

Witam , Poszukuję pomysłu co dalej badać u naszego kota. Nasz weterynarz rozłożył już ręce. Kot rasy tajskiej 5 latek po kastracji, od października zaczął mieć kłopoty z wypróżnianiem się tam gdzie czuje się bezpiecznie czyli na naszych łóżkach drapaku fotelu. Najpierw sika ogromną ilość moczu potem następuje dzika gonitwa i gubienie kawałków kału. Co już zrobiliśmy. Zmiana karmy, na urinary , badanie usg dróg moczowych i pęcherza i całej jamy brzusznej. Lekarz opisał jako w porządku, lekki stan zapalny krezki, i stwierdził drobiny piasku w pęcherzu i opisał jako prawdopodobny zaleczony stan przewlekły. Kotek dostał antybiotyk i nos pa w zastrzykach i co drugi dzień przeciw zapalny. W dni gdy była podawana nospa było ok - kuweta bez problemu. Niestety po tym leczeniu prze z tydzień było w porządku i problem rozpoczął się ponownie. Odkryliśmy również że nasz pupil skonsumował dość duży kawałek sznurka bawełnianego od żaluzji - badanie rtg całą dobę z kontrastem - nie stwierdzono sznurka- dziwne jest to, że kał z kontrastem opuścił naszego kocura dokładnie po tygodniu, a na zdjęciu rentgenowskim był na samym końcu jelita. Teraz podaję kocurowi co dziennie 2 razy po 2ml laktulozy w celu zwiększenia wilgotności mas pokarmowych, oraz pastę odkłaczającą 5ml dziennie. Jesteśmy zmuszeni zamykać go ostatnio w dużej widnej łazience bo nie mamy już siły prać materaca na łóżku a kafelki łatwiej sprzątnąć, ąle wiem że nie może to tak dalej trwać. Kocur nigdy niczego nie niszczył i był do bólu czysty. Dodatkowa informacja to taka, że przeprowadziliśmy się w maju do domu z ogródkiem i nasz łowny kot przynosił po kawałku myszki - to co mu zostało. Pierwsze problemy z zakrwawionym lekko odbytem zauważyłam już w lato kiedy wracał z wycieczek. Może również ważne więc piszę . Ostatnio kot czasem wchodzi w tej łazience i częściowo siusia w niej a częściowo po za nią , kupki gubi gdzie popadnie po całym pomieszczeniu. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.