Forum

Witam.Błagam o pomoc,ponieważ mam wątpliwości co do przyszłości mojego psa.Posiadam półrocznego cocker spaniela angielskiego.W niedziele 11-ego uległ wypadkowi.Podbiegł do psa rasy amstaff,który w obronie swojej kości złapał spaniela za głowę łamiąc mu czaszkę.Ma niewielka ranę kłutą pod okiem.Zaczął krwawić z oka i nosa.Zabrałam szczeniaka do weterynarza,który po zrobieniu prześwietlenia stwierdził,że ze środka kości czołowej odłamał się kawałek czaszki wielkości monety pięciozłotowej.Wsunął palcem kość na swoje miejsce(nie rozcinając skóry),podał leki,kazał położyć psa tak by krew z nosa mogła spływać.Następnego dnia piesek się obudził i zaczął normalnie zachowywać.Wszystkie zmysły działają jak trzeba,macha ogonkiem,ma apetyt.Tylko czasem piszczy.Pojechałam na kolejna wizytę.Okazało się,że odłamek kości ponownie zsunął się (mniej więcej jest między oczami) i lekarz powiedział,że nie będzie go ruszał.Stwierdził,że odłamki,które zostały w tej "dziurze" powinny całkowicie się zrosnąć do trzech tygodni,a odłamek,który się przemieścił trzeba będzie z czasem usunąć.(Gdy piesek oddycha skóra w miejscu ugryzienia i braku kawałka kości podnosi się i opada).Przepisał leki (synulox 2xdiennie pół tabletki,canidryl 1x3/4 tabl. i wapno 3xdziennie) i kazał przyjechać za5 dni (w sobotę).Piesek cały czas z przerwami krwawi z oka,a lekarz powiedział,że tak musi być oraz czasami ciężko oddycha.Martwię się wiedząc,że pod skóra psiak ma dziurę w czaszce i chciałabym wiedzieć czy powinnam podjąć jeszcze jakieś kroki by nic mu się nie stało i żeby na pewno wyzdrowiał!