Forum

Od pewnego czasu mamy problem z naszym psem, a mianowicie nie chce schodzić ze schodów.Zaczęło się już w grudniu 2011, nie chciał schodzic na ostatni spacer wieczorny.Później bywało różnie raz z większymi,a raz z mniejszymi oporami.Tydzień temu piesek kompletnie nie chciał wychodzić.Ciężko było go sprowadzić na dół.Od niedzieli do poniedziałku wychodził już za każdym razem(4 razy).Dziś wyszedł rano ze mną bez problemu,w południe z córką z małym oporem a już o 18 również ze mną nie było to możliwe.Piesek to 9-letni wyżeł krótkowłosy po kastracji w grudniu 2012 ze względu na prostatę.Do ubiegłego roku wychodził częściej na spacery ze mną czasami też z żoną bądź dorosłą córką.Niestety często teraz wyjeżdżamy i pozostawał pod opieką osoby wyprowadzającej oraz mojej córki(mniej spuszczany więcej na smyczy).To właśnie tydzień temu córka zaczęła mieć problemy.Piesek reaguje super na hasło spacerek i chętnie daje sobie założyć obrożę.Po zamknięciu drzwi spogląda w dół na schody,siada i pomimo różnych zachęt(smakołyk,piszczałki)nie chce zejść.I tu o dziwo przez dwa dni od mojego przyjazdu wychodził ze mną po cztery razy, może schodził ostrożnie ale bez problemu(wchodzenie idealnie).Na dworzu biega normalnie, ze mną chodzi często bez smyczy.Je,pije,wszelkie inne potrzeby normalnie.Bardzo proszę o pomoc.