Forum

Moja kotka 9,5 lat (dachowiec wzięty ze schroniska, u mnie od 1 miesiąca życia, wysterylizowana) ma podniesione próby wątrobowe. Alat 170 U/l (norma do 107) Aspat 63 U/l (norma do 44) Amylaza, lipaza w normie. Wyniki nerkowe: mocznik 12, norma do 11,62 mmol/l kreatynina w normie, ale blisko górnej granicy. Morfologia w normie. Poprzednie wyniki morfologia biochemia z kwietnia w normie. Wcześniej po zdiagnozowaniu cukrzycy miała podniesioną amylazę, inne wyniki zawsze w normie. Kotka jest na wysokobiałkowej diecie, bo tylko taka dieta kontroluje jej cukrzycę, którą ma od roku (nie może praktycznie mieć w pożywieniu żadnych węglowodanów). Prawdopodobnie przyczyną było posterydowe zapalenie trzustki (prawdopodobnie, ponieważ nastąpiło to po jednym podaniu sterydów w zastrzyku). Cukrzyca przez większość czasu jest w remisji, sprawdzam poziom glukozy w domu, zdarzają się niewielkie epizody. Poza tym kotka zalicza sporadyczne epizody SUK (krew w moczu). Z tego powodu była 5-6 razy w życiu leczona. Ostatnio w listopadzie. Poza tym innych leków nie brała. Je karmy z czystym mięsem 1-4% tłuszczu plus świeże lub gotowane przeze mnie mięso. Nie preparowałam go całkowicie z tłuszczu, jak rozumiem tłuszcz jest kotu potrzebny, ale było to chude mięso ogólnie. Nasz wet kazał podawać essentiale i skontrolować poziom za 2 miesiące. Kotka jest w doskonałej formie, ma także świetny apetyt. Nie ma nadwagi. Jest to kot niewychodzący. Nie jestem pewna, czy moja kotka nie powinna mieć wykonanych jakiś dodatkowych badań w celu dalszej diagnostyki, zamiast czekać. Nie chcę z drugiej strony narażać ją na niepotrzebny stres tylko dlatego, że panikuję; jest wyjątkowo wrażliwa i delikatna, stres generuje często albo epizod cukrzycowy albo SUK. Dlatego byłabym bardzo wdzięczna za drugą opinię.