Forum

Mój kotek wczorajszej nocy zaczął podejrzanie ni to kasłać, ni to wypluwać kłaczki jednak tych drugich nigdzie nie znalazłam. Mimo, że jego próby odkrztuszania kłaków nie są niczym nadzwyczajnym (jest to kot najprawdopodobniej mieszany z persem i ma pół długą sierść w związku z czym dostaje preparaty ułatwiające usuwanie sierści z organizmu dostępne w sklepach zoologicznych) martwię się bo wygląda jak by się z tym wyjątkowo męczył. Sama jestem teraz dosyć poważnie przeziębiona, i boję się, że Artemis mógł coś podłapać mimo, że jest kotem trzymanym w domu. Kot jest odrobaczony, i ma podstawowe szczepienia, nie ma kontaktu ze zwierzętami wypuszczanymi na zewnątrz. Staram się też podawać mu karmę jednego rodzaju (zarówno suchą jak i mięsne kawałki od czasu do czasu). Artemis mimo, że według mnie ciężej oddycha i "kaszle" wydaje się być zdrowy. Ma dobry apetyt jest chętny do zabawy.