Forum

Witam... W sobote w czasie pobytu psa na lace zlapal kleszcza. W poniedzialek znalazlem go,urusl do wielkosci grochu fasoli wiec dosc dosc. Musial odpasc sam bo strzepnalem go,pod lupa sprawdzilem miejsce i nie bylo sladu po kleszczu. Miejsce nie jest zaczerwienione ani zgrubiale. Wczoraj nasypalem psu karmy suchej ale nie za bardzo chcial jesc,tak jak dzisiaj. Dopiero po polaniu rozpuszczonego rosolku pies zjadl.pije wode w ciagu dnia ale albo mi sie wydaje,moze jestem przewrazliwiony ale jakos spadl mu apetyt. Nie zauwazylem jakos zmienionego zachowania.moze troche ma mniej ochoty do zabawy ale moze to wina temperatury bo jest b.goraco. Nos psa zimny wiec chyba nie ma goraczki. Czy mogl zarazic sie choroba pokleszczowa?czytalem objawy tutaj na serwisie ale czy to co pisze pasuje do tego czy moze przesadzam? Ile czasu obserwowac pieska pod katem ewentualnych objawow i jak rozpoznac ,,domowymi sposobami,, czy wystapily np.problem ze stawami? Czy jego duza ilosc pitej wody to powod goraca czy moze jednak goraczki? Jak wyglada ten ciemny mocz u psa?jaki powinien byc prawidlowy?dzisiaj sisial takim nie jasnym ani nie ciemnym.dla mnie takim normalnym.troche mocniej zoltawym ale uwazam ze normalnym. Mieszkam w Czestochowie i podobno tutaj b.rzadko zdazaja sie zachorowania na choroby pokleszczowe ze wzgledu na polozenie. Nie chce specjalnie niepokoic weterynarza dlatego wolalem wpierw napisac tutaj. Bardzo prosze o wskazowki. Piesek rasy Labrador,biszkoptowy,2 latka,PIES Serdeczne pozdrowienia