Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2014-10-31
Dzień dobry. Diagnoza: problem neurologiczny jest zbyt szeroka, aby móc doradzić coś konkretnego. Proponowałbym powtórzyć niekŧóre badania i jeśli jest taka możliwość uzupełnić diagnostykę. Na podstawie wyników badania nuerologicznego powinno się określić odcinek kręgosłupa, w którym podejrzewamy uszkodzenie. Zależnie od wskazań i możliwości wykonuje się RTG przeglądowe, RTG z kontrastem (mielografię), tomografię komputerową, rezonans magnetyczny. Zaawansowane badania są przydatne/niezbędne szczególnie wtedy, gdy myślimy o zabiegu operacyjnym. Postępowanie zachowawcze opiera się na regularnych kontrolach (badanie neurologiczne) i leczeniu wspomagającym. Nie mając postawionego jednoznacznego rozpoznania trudno jednak jest określić rokowanie i przewidzieć rozwój sytuacji. |
wiwawi |
Data dodania: 2014-11-01
Rozumiem, tylko dodam, że do dzisiaj pies został zbadany przez czterech lekarzy i żaden z nich nie sprecyzował problemu: 1: problem neurologiczny, 2. na podstawie zdjęcia RTG stwierdził, że pies ma pojedyncze zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa odc. piersiowego (prawdopodobnie zmiany dot. kręgosłupa/ewent. OUN, nie da się wykluczyć neo), 3. nie widzi zmian zwyrodnieniowych, ale za to problem z przewodnictwem nerwowym (ale ono wróciło po leczeniu, bo podczas badania neurologicznego zaczął reagować poprawnie), 4. problem na tle neurologicznym. Każdy z tych lekarzy twierdzi, że pies nie odczuwa bólu ze względu na to, co mu dolega. Jak powinno wyglądać badanie neurologiczne, które określiłoby, w którym odcinku kręgosłupa jest uszkodzenie? Pies jest intensywnie dotykany po całym kręgosłupie i nie reaguje bólowo. Lekarz delikatnie dotykał go igłą w każdym miejscu kręgosłupa i pies „marszczył” plecy. Lekarze odginają jego szyję i pies nie reaguje na to reakcją bólową. Wiem, że psu powinnam zrobić któreś z wymienionych badań (RTG zrobione; opisałam jak je oceniono), tylko one są inwazyjne, trzeba do niej jakiejś narkozy, a pies ma 11 lat i problem z sercem (szmer nad zastawką dwudzielną/początek niewydolności/problem z sercem; takie trzy diagnozy usłyszałam, może wszystkie sprowadzają sie do tego samego?), więc nie zrobię mu ich wszystkich, a nie wiem które będzie najlepsze. Nie chciałabym dopuścić do sytuacji, że próbuję zdiagnozować problem z chodzeniem, a podczas badania/po badaniu pies umiera. On ma wyniki w porządku, lekarze mówią, że nie cierpi, tylko pewnie nie jest najszczęśliwszy z tego powodu, że nie chodzi, więc nic nie wskazuje na to, że miałby za chwilę umierać... |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2014-11-05
Jeżeli istnieją watpliwości odnośnie diagnozy, warto rozważyć konsultację u lekarza zajmującego się neurologią weterynaryjną, licząc, że uda się dokładniej scharakteryzować przyczynę objawów. Ocena ryzyka znieczulenia ogólnego zawsze należy do lekarza, który to znieczulenie ma przeprowadzić. Pomocne w tym są badania dodatkowe - wymienione m.in. badanie krwi. Jeśli pies ma problem z sercem, wskazana byłaby także konsultacja kardiologiczna (echo, EKG). Jeśli wyniki badań i stan psa nie będą budzić zastrzeżeń, sam wiek psa nie stanowi przeciwwskazania do znieczulenia. |
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |