Forum

Witam! Jestem właścicielką 2 prawie rocznych kotek Krychy i Zochy. Koteczki zostały bardzo wcześnie oddzielone od matki (z nieznanych powodów). Około pół roku temu zauważyłam schodzącą skórę i delikatną opuchliznę poduszek tylnej łapki u Krychy (łapka potrafiła krwawić), po konsultacji weterynarza i podaniu znacznej ilości witamin problem ustąpił. Taka sama dawka witamin jest była utrzymywana u obu kotów. Po kilku tygodniach zauważyłam spuchniętą całą przednią łapkę u drugiej kotki Zochy. W związku z brakiem jakichkolwiek objawów bólowych, zmian w zachowaniu kotki i ustąpieniem opuchlizny w przeciągu 3 dni problem zbagatelizowałam. Taka sama opuchlizna ponownie pojawiła się po około miesiącu na drugiej łapce u tej samej kotki. Również nie było żadnych towarzyszących objawów. Weterynarz nie był stanie ustalić przyczyny, jedynym podejrzeniem było przytkanie naczynia limfatycznego. Zalecił podawanie rutinoscorbinu i masowanie spuchniętej łapki. Po ustąpieniu opuchlizny obie kotki zostały wysterylizowane a u Zochy została stwierdzona anemia. Po 2 tyg. kroplówek, zastrzyków, witamin i "dobrego jedzonka "Zocha wróciła do formy. Kilka dni temu zauważyłam tak samo spuchniętą łapkę u Krychy oraz schodzącą skórę ze wszystkich poduszek tak jak pół roku temu i oczywiście brak jakichkolwiek towarzyszących temu objawów. U Zochy natomiast tylna poduszeczka jest opuchnięta, i schodzi z niej skóra, potrafi też podkrwawiać. Kotki tak jakby "wymieniły " się objawami. Oczywiście jakiekolwiek urazy, oparzenia czy użądlenia owadów są wykluczone. Nie zauważyłam żadnych zależności między ww objawami a karmą czy suplementami (a karma była wymieniana ). Badania krwi nie były robione gdyż weterynarz nawet nie wie pod jakim kątem uderzyć. Nie ma niczego niepokojącego oprócz tych łapek i poduszek . Kotki mają apetyt, bawią się, są odrobaczone, odpchlone, zadbane. Wydaje mi się, że dołożyłam wszelkich starań aby zapewnić im prawidłowy i zdrowy rozwój. Proszę o pomoc.