Forum

Pies ma 11 lat ropień odnawiał się ok 8 razy. Pierwszy pojawił się w połowie września na prawym udzie. Pojawił się bąbel, po jednym dniu pękł przez kilka dni leciała krew i ropa. Weterynarz wycisnęła trochę ropy, zaleciła wyciskanie w domu i przemywanie riwanolem. Po tygodniu ropień się zasklepił po czym za kilka dni znów zrobił się bąbel który pękł, sytuacja powtarzała się ok 5 razy, po czym Pani weterynarz zdecydowała się by skórę na ropieniu przeciąć i wyczyścić bo może pod skórą tkwi jakieś ciało obce które powoduje stałe otwieranie się ropienia. Ropień wyczyszczono, nic nie znaleziono, dziurę zaszyto. Po tygodniu szwy zdjął lekarz który robił psu operację, gdyż w tym samym czasie musieliśmy zrobić operację zachyłka także prawostronnego (ropień robił się na prawym udzie). Operacja była trudna zachyłek był już spory, napiszę diagnozę do operacji: Zagięcie prawostronne prostnicy, zachyłek, przepuklina kroczowa prawostronna, której treścią były; pęcherz moczowy, gruczoł krokowy, jelita, odprowadzenie przepukliny, plastyka chirurgiczna jelita prostego, zaszycie wrót przepuklinowych. Po operacji wszystko było ok, po ropieniu nie było śladu poza blizną. Jedynie zrobił mu się ropień w miejscu gdzie miał wycinany zachyłek. Od operacji mija miesiąc, po operacji niema praktycznie śladu, wszystko się zagoiło, także ropień przy szwach po operacji. Jednak tydzień temu na ropieniu na udzie zrobiła się dziurka, trochę poleciało ropy, wszystko po tygodniu się zasklepiło, lecz dziś znów ropień pękł i to w trzech miejscach zrobiły się dziury. Ropy nie leci prawie wcale i po czyszczeniu ropienia nie powstaje typowy bąbel z ropą, jedynie skóra się zaczerwienia i jest tak jakby bardziej napięta. Co zauważyliśmy to w pobliżu tego ropienia pod skórą są takie jakby zgrubienia, jedno okrągłe wielkości groszku a długie kojarzący mi się z nabrzmiałą żyłą długości ok 4 cm. Po operacji dostaje Metronidazol pół tabletki 2 razy dziennie. Weterynarka rozkłada ręce...