Forum

Od miesiąca mam wykastrowanego,rocznego kota syberyjskiego.Jest to mój pierwszy kot.Dostałam go ponieważ w swoim domu był atakowany przez pozostałe koty.Kot jest dość dziki,nie pozwala się dotknąć,ucieka gdy idę,śpi tylko na twardym(podłoga lub parapet),ładni się załatwia do kuwety,ma apetyt.W ciągu tego miesiąca zrobił znaczne postępy,siada coraz bliżej mnie,przybiega gdy jestem w kuchni i szykuję mu jedzonko,nauczył się bawić.Ma u mnie nieograniczony czas na oswojenie się. Jeśli nie będzie przytulakiem to trudno.Akceptuję to.Problemem jest jego miauczenie.W ciągu dnia wygląda to tak jakby chciał zwrócić na siebie uwagę,ale w nocy jest to nie do wytrzymania.Wydziera się żałosnym głosem 3-4 razy w ciągu nocy. nie pomagają zabawy przed snem. Zupełnie nie wiem o co chodzi i co z tym zrobić.Zaczynam padać z niewyspania.Proszę o radę.Dzięki