Forum

Witam, mam 7letniego wyżła węgierskiego, który jest bardzo energiczny i "nadpobudliwy", ale ruchu ma bardzo dużo w ciągu dnia. Jest bardzo zadbany, zawsze wszystko było z nim w porządku, aż wczoraj nagle zaczął się jakby dławić śliną, krztusić nią. Nie widziałam co mu jest i jak temu zapobiec, to zabrałam go szybko do weterynarza, ale przed tym zaczął jeść trawę i nie mógł się od niej oderwać przed 10/15 min. Pani weterynarz dała mu zastrzyk przeciwalergiczny, bo stwierdziła, że mógł coś połknąć np. osę. Niby wszystko jest już dobrze, ale co jeśli to się powtórzy? On często tak miał, że np. jedząc krztusił się jedzeniem, odkrztuszał je i później z powrotem zjadał, albo gdy bardzo się cieszy,to kaszle. Myślałam, że to normalne, bo człowiek też często kaszle, chrząka, a podczas jedzenia dlatego tak się odkrztusza jedzenie,bo je łapczywie, ale ta sytuacja bardzo mnie zmartwiła i boję się go spuszczać z oczu. Bardzo proszę o poradę