Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii Kot (12lat) z chorą wątrobą

Forum

Kot (12lat) z chorą wątrobą

Witam, Z góry przepraszam za straszną długość mojego opisu (podzieliłam na 2 części) ale chciałabym dobrze naświetlić sytuację. Mam problem z moim 12letnim kotem. Trzy miesiące temu podczas rutynowej wizyty u weterynarza, pani zauważyła dziwną narośl na języku. Zaproponowała zabieg chirurgiczny (wycięcie wraz z badaniem histopatologicznym). Okazało się że to była promienica. Jednak prawdopodobnie narkoza w czasie zabiegu przyczyniła się do pogorszenia stanu wątroby. Oddając nam kota Pani weterynarz kazała podawać kotu hepatiale forte, ursopol, liv52 (niestety nie powiedziała, że już przed podaniem narkozy wyniki wątrobowe nie były dobre ALT 369 /U/l, AST 69 U/l, AP 184 U/l). Po 2 tygodniach podawania w/w leków wyniki pogorszyły się ALT-436, AST-127 dlatego zadecydowano o podaniu leku Ornipural (2 serie po 5 zastrzyków), kroplówki (płyn Ringera, glukoza, duphalyte) oraz antybiotyk (ceporex). Po kolejnych 2 tyg. wyniki gorsze (ALT-912, AST-279).

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
gosienka121
Data dodania: 2012-01-02

Po kolejnych 2 tyg. troszkę lepsze (ALT-796, AST-224). Jednak w ciągu kolejnych 2 tygodni kot żółknie na skórze a wyniki znowu się pogarszają (ALT-721, AST-295, Bilirubina-8,53) Pada sugestia, żebyśmy kota zostawili w szpitalu na 5 dni. Zostawiamy. W szpitalu dostaje dożylnie leki. Odbieramy po tygodniu. Przy odbiorze kot wygląda fatalnie, stracił na wadze (przez 7 dni 0,5kg - wcześniej przez 2 miesiące stracił już ok. 1 kg) wyniki dużo gorsze ( ALT-1234, AST-648, Bilirubina-15,83). Pada sugestia, że kot już niedługo pożyje. Zabieramy kota do domu. W międzyczasie na badanie do innego gabinetu wet. (do dotychczasowego straciliśmy zaufanie - zwłaszcza ten pogarszający stan pobyt w szpitalu).


Ponieważ kot przestał jeść zaczynamy dokarmianie 3-4 razy dziennie strzykawką (RC Recovery, RC Convalescense) \"Nowa\" Pani wet. zaordynowała lek homeopatyczny (Hepar Compositum N) antybiotyk (Synolux), dalej Hepatiale Forte i Sylimarol. Po tyg. wizyta. Kotu wróciło stracone 0,5kg wagi, a wyniki POPRAWIŁY się (ALT-283, AST-231, Bilirubina-4,18) jednak ma b.wysoką Fosfatazę Zas. AP-3066. Kolejny tydz. tych leków i zmiany na lepiej (ALT-246, AST-186, Bilirubina-5,56) Spada też AP-1900. Ale podnoszą się Leukocyty jest 30tys/mm3. Pani wet. sugeruje, że antybiotyk należy go zmienić. Będzie Cefalexim. Po tyg. badanie, odrobinę lepiej (ALT-224, AST-195, rośnie Bilirubina-7,29) spada Fosfataza AP-1360, i nieznacznie Leukocyty do 27tys. Nie podaję innych parametrów, które stale są w normie (mocznik, kreatynina). Morfologia krwi w normie. Nie podawałam ich aby nie wydłużać (jeśli potrzebne mogę dopisać). Kot normalnie się wypróżnia, mocno zażółcony, mocz bardzo żółty. Sam nie chce nic zjeść, pije jakby z trudem (siedzi nad miseczką i nie pije lub tylko kilka chlipnięć językiem). Waga utrzymuje się. Kot jest osowiały. Większość czasu siedzi z podwiniętymi łapkami. Brakuje nam pomysłu jak kontynuować/zmieniać leczenie. Niektórzy dziwią się, że tak długo utrzymaliśmy go przy życiu. Nam jednak nie chodzi o samo podtrzymywanie, liczymy na to, że go wyleczymy, ale jak? Patrząc na wyniki \"wątrobowe\" wygląda, że wątroba coraz lepiej pracuje (nie będzie silna ale może umożliwi kotkowi normalne funkcjonowanie). Martwi nas jakiś stan zapalny, którego zwalczenie przywróciłoby kota do normalnego życia. \"Nowa\" Panią weterynarz zrobiła USG wątroby i i okolic. Na widok wątroby ciężko wzdychała, mówiła też że widać pogrubione \"drogi żółciowe\". Zastanawiamy się, czy nie byłoby wskazane podanie jakiegoś \"mocniejszego\" antybiotyku. Może wątroba wytrzyma a stan zapalny wyleczy. Bo w obecnym stanie trudno ocenić czy nie męczymy kotka bardziej niż mu pomagamy. Będziemy wdzięczni za sugestie :)

Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2012-01-03
Promienicę wywołują bakterie z rodzaju Actinomyces, które są drobnoustrojami oprtunistycznymi. Zwykle powodują one zakażenia wtórnie do już istnijącej choroby, w tym wypadku możliwe, że związanej z wątrobą. Bakteryjne zapalenie wątroby i dróg żółciowych powinno poddać się antybiotykoterapii. Optymalnie byłoby zastoswoać leczenie celowane na podstawie biopsji wątroby, często jednka decydujemy się na antybiotyk o szerokim spektrum i obserwację reakcji na leczenie. Dobór antybiotyku powinien uwzględniać jego farmakokinetykę - w tym przypadku wydzielanie się go z żółcią i dzięki temu działanie w tym układzie. W razie braku poprawy można i nawet należy zmienić antybiotyk na silniejszy i/lub o szerszym spektrum, bądź zastosowanie antybiotykoterapii skojarzonej (2 leki jednocześnie) w celu uzyskania lepszego efektu leczenia. Zmiana Ceporexu na Cefalexim raczej tu nie pomoże - oba preparaty zawierają tę samą substancję czynną - cefaleksynę, wydalaną głównie przez nerki.
Inną grupą zapaleń wątroby są choroby na tle immunulogicznym. Najczęściej występują one u młodszych kotów, nie można ich jednak wykluczyć bez biopsji wątroby. Terapia polega na podawaniu glikokortykosteroidów, czyli leków o silnym efekcie przeciwzapalnym i immunomodulującym. Przy jednoczesnej antybiotykoterapii i regularnych badaniach kontrolnych próba takiego leczenia nie powinna zaszkodzić kotu i może przynieść wyraźną i stosunkowo szybką poprawę.
Naturalnie w dalszym ciągu należy prowadzić leczenie wspomagające waŧrobę, a po opanowaniu zapalenia i odzyskaniu apetytu przez kota wprowadzić dietę "wątrobową" przynajmniej do powrotu wartości parametrów biochemicznych do poziomów fizjologicznych.
gosienka121
Data dodania: 2012-01-03
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Może rzeczywiście coś immunologicznego tu jest...
Nie pisałam (żeby nie wydłużać), że nasz kot od wielu już lat miał dziwną przypadłość. Co 6-9 miesięcy nawracającą. Bez szczególnego powodu wymioty, w ciągu kilku dni utrata apetytu, a czasem różne wypryski na skórze. Dawno temu robiliśmy wiele różnych badań, w wyniku których w lecznicy postawiono roboczo diagnozę, że jest to jakaś forma alergii pokarmowej. Dostał kilka zastrzyków "sterydowych" plus antybiotyk i kot w ciągu 2-3 dni wracał do zdrowia. Od tego czasu przeszliśmy na karmę RC Sensitivity Control (wyłącznie to). Ale nawroty były co 6-9 miesięcy. Za każdym razem wizyta w lecznicy - powtórka sterydów plus antybiotyk.

Teraz przy tej osłabionej wątrobie nawet nie przychodzi nam na myśl podawanie sterydów, ale z drugiej strony wyniki "wątrobowe" są lepsze niż przed zabiegiem chirurgicznym (a wtedy kot zdrowo się zachowywał).
Jutro wieczorem mamy zaplanowaną kolejną wizytę - powtórzymy USG, oczywiście krew, oraz Pani Doktor poprosiła o próbkę moczu.
Zastanawialiśmy się też czy nie podać Metronidazolu gdyby może były to te nieszczęsne lamblie (chociaż żadnych biegunek itp. nie ma).
Czy w Pana ocenie zastosowanie jeszcze raz sterydów nie "dobije" wątroby?
Byłabym wdzięczna za odpowiedź, to przy wieczornej wizycie u Pani Weterynarz bylibyśmy  lepiej zorientowani.
dziękuje
Małgorzata (z Docentem "wątrobowym")
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2012-01-04

Zaczekałbym na wyniki badań kontrolnych. W razie pogorszenia/braku poprawy prawdopodobnie zdecydowałbym się na leczenie diagnostyczne glikokortykosteroidami. Oczywiście decyzję podejmuje lekarz prowadzący.


Nie doszukiwałbym się lambliozy, ale metronidazol poza działaniem przeciwpierwotniaczym działa również przeciwbakteryjnie (szczególnie na beztlenowce) i jego użycie można jak najbardziej rozważyć w terapii skojarzonej

gosienka121
Data dodania: 2012-01-05
Dziękuję za kolejne podpowiedzi :)
 
Jesteśmy po wizycie. Wyniki badania krwi wykazały zbliżony do ostatniego poziom ALT-241, AST-240 i Bilirubiny-7,9 za to bardzo poprawił się AP-270 (tydzień temu 1300, a "zaczynaliśmy" od 3000). Czyli z wątrobą lepiej.
Powtórzone zostało USG i to tym razem całego brzuszka.
Ocena - wątroba w dużo lepszym stanie, niepowiększona z obszarami zwłóknienia, znacznie pogrubiałe struktury okołonaczyniowe, zmiany o cechach prozapalnych w pęcherzyku żółciowym niewielka ilość błotka (nie wiem co to jest???). Układ moczowy (pęcherz, nerki) w porządku, żołądek w porządku. Jednak "Trzustka nieregularna powiększona, hiperechogeniczna (zwłaszcza lewy płat) co może sugerować proces zapalny".
Jednak w wynikach krwi amylaza i glukoza są w porządku (alfa-amylaza 899 U/l, Glukoza 100mg/dl).
Kot dostał zastrzyk sterydowy (który ma mu wystarczyć do następnej wizyty za 7dni) dexometazon, oraz dostaliśmy 7 zastrzyków antybiotyku, który będziemy podawać sami w domu (nie zapisałam niestety nazwy). Poza tym dalej tabletki "wątrobowe" sylimarol i esentiale.
No i dzisiaj kot już bardziej się ożywił, próbuje reagować na zabawki, więcej się porusza po mieszkaniu (chociaż nadal większość czasu siedzi przycupnięty w legowisku). Przychodzi pod drzwi powitać domowników. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie zacznie sam jeść i skończy się napychanie strzykawką.
Czytałam, że przy chorej trzustce często podawane są środki przeciwbólowe, a nasz kot nic takiego nie dostał, może ze względu na to żeby nie obciążać wątroby. W ogóle mamy wrażenie że nasza Pani Doktor jest bardzo delikatna w dobieraniu leków co może wydłuża też to leczenie (steryd był na nasze wyraźne życzenie - dostawał już taki kilkukrotnie w przeszłości przy tych efektach alergicznych).
Na razie wygląda to optymistyczniej niż kilka dni temu, kiedy już zaczynaliśmy obawiać się czy kot nam przeżyje.
 Kolejna wizyta za tydzień.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl