Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii kontakt z padliną

Forum

kontakt z padliną

Dzień dobry, Mam następujący problem: Wczoraj w lesie mój brat znalazł martwego jelenia- tzn właściwie już tylko jego szczątki częściowo pokryte śniegiem. Nie wiem po co z ciekawości zapewne, dotykał rogów i wyciągnął nożem zęba z jego szczęki(mówił że ząb był suchy, nie dotykał części z resztkami tkanki, tylko samego zęba). No i on się tym nie przejął, a ja się strasznie martwię, że jeżeli ten jeleń padł na wściekliznę to mój brat mógł się w ten sposób zarazić...Czytałam, że wirus może przetrwać długo w padlinie w niskich temperaturach, a takie teraz były przecież. Proszę o poradę, czy powinien się on udać do lekarza pierwszego kontaktu w celu uzyskania szczepionki? Czytałam też , że wirus może przetrwać w mózgu padłego zwierzęcia, ale ja się boje o tą akcję z tym zębem:( bo ślina itd, zapewne wyschła dawno ale już sama nie wiem:( Proszę o poradę i z góry dziękuję.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
Data dodania: 2012-03-05
Martwe zwierzę było pewnie postrzałkiem, czy upolowane przez zwierzęta, warto te zwłoki zgłosić do leśniczego. Rzeczywiście, w tkankach czy ślinie wirus może przetrwać, leśnictwo z pewnością zbada próbki po zgłoszeniu. Ryzyko zarażenia się jest bardzo niewielkie w sytuacji opisanej; jednak gdyby wystąpiły u człowieka pierwsze objawy wścieklizny, wówczas już nic się nie da zrobić. Zatem wizyta u lekarza jest konieczna, jeśli z próbek padliny nie wynika jasno, że są wolne od tej choroby. I wówczas trzeba na czas podać szczepionkę (obecnie nowoczesne szczepionki już nie są bolesnymi seriami w brzuch). Generalnie - zbliżanie się i grzebanie w padłym zwierzęciu nie jest rozsądnym pomysłem, zwłaszcza że w Polsce wścieklizna występuje i wcale nie jest rzadkością.
galadier
Data dodania: 2012-03-05
Panie Doktorze, dziękuję za odp. proszę mi jeszcze powiedzieć, bo jest tyle informacji, że się gubię...Czy osoba, w takiej sytuacji, jak opisałam stanowi zagrożenie dla innych, tzn jesli przed podaniem szczepionki , tak jak wczoraj pilismy z jednej butelki, albo pocałował on swoja dziewczynę- to czy, zakładając ta wersję, ze mógł zarazić innych tym wirusem, tzn przekazac go nam?:( Czy może on stanowić równiez zródło zakażenia dl nas?przepraszam, jeżeli to głupie pytanie. Dziękuję za zrozumienie.
galadier
Data dodania: 2012-03-05
Przepraszam, jeżeli moje pytanie było infantylne, jednak wiem, że  z tym nie ma żartów, a wolę uzyskać rzeczową odpowiedz lekarza niz zastanawiac się w które artykuły wierzyć:(
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
Data dodania: 2012-03-05
Wścieklizna przenosi się poprzez kontakt z tkankami, płynami fizj. takimi jak krew czy ślina. Przy potencjalnym kontakcie z istotą zainfekowaną należy zachować ostrożność. Jeśli więc w wyniku badania próbek krwi/płynu mózgowo-rdzeniowego okaże się, że ktoś kontaktował się z możliwością zarażenia z człowiekiem czy zwierzęciem chorym na wściekliznę, wówczas on również powinien się niezwłocznie zaszczepić.
Wścieklizna u człowieka przebiega bezobjawowo do momentu gdy zaczną się objawy neurologiczne, wówczas można jedynie łagodzić kolejne objawy i izolować pacjenta aż do jego zgonu. Dlatego jest tak niebezpieczna, zwalczana jako zagrożenie dla ludzi i zwierząt.
galadier
Data dodania: 2012-03-05
Więc Panie Doktorze, jeżeli brat bedzie musiał przyjąć szczepionke to my również? Jako, że mielismy kontakt z jego śliną?
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
Data dodania: 2012-03-07
Tak, niestety tak. Wścieklizna bardzo łatwo się przenosi w kontakcie ze śliną. Jak napisałem wyżej, ryzyko zachorowania w opisanym przypadku niestety istnieje, choroba zaś jest śmiertelna.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl