Forum

Witam! Miesiąc temu urodziły mi się 2 kocięta. Gdy jeden z kociaków miał około pół miesiąca moja mama niechcący przygniotła go drzwiami, myśleliśmy że zdechnie gdyż zaczął się trząść i stracił panowanie nad ciałem nie mógł wstać. Jednak na drugi dzień było wszystko w porządku tylko ma lekko otwartą mordkę i na języku ma brązowy osad (brodawki językowe). Z mordki ma bardzo nieprzyjemny zapach, wygląda jak by mu to gniło, a reszta jest w porządku. Co ma robić jak mu pomóc? Jest na to jakaś maść. Kociak ma miesiąc. Normalnie ssie matkę. Drugi kociak: z nim było wszystko w porządku ale pewnego dnia przestał chodzić na przednie łapki, ale po pewnym czasie mu się poprawiło. Teraz zaś tylne łapy są bardzo duże. W porównaniu z drugim kotem ma łapki tylne większe o około cztery razy przednie też. Słabo chodzi i gdy dotyka się łapek miauczy. Nie wiem co mam robić? Co mu jest? Bardzo słabo chodzi przeważnie siedzi ale staram się by chodził jak najwięcej. Nie wiem czy to problem ze stawami, a może krzywica ponieważ mało przebywał na słońcu i jest dość osowiały. Łapki wyglądają jak spuchnięte. Wychowałam już bardzo dużo kociąt i nigdy mi się to nie przydarzyło. Może to z powodu tego że kocięta przebywają w pomieszczeniu gospodarczym(mieszkam na wsi). Matka bardzo dobrze się nimi opiekuje to już 4 poród(znalazłam ją więc nie wiem czy rodziła wcześniej). Co mam robić z tym kotkiem. Jakieś sposoby. Jaki jest koszt leczenia, ponieważ uczę się w LO i nie mam zbyt dużo pieniędzy ale bardzo kocham te koty i chcę im pomóc. Proszę o podanie co jest z tymi kotkami pierwszy może mieć uraz z powodu przyciśnięcia między drzwiami i progiem, a drugi czy to z powodu zimna?? Proszę o pilną pomoc.