Forum

Witam, mam 2,5 rocznego kota rasy Maine Coon.Od ok miesiąca ma problemy z chodzeniem,wskakiwaniem,bieganiem.Przez całe dnie leży przy tym mocno rozciaga tylnie łapki.Byliśmy u trzech specjalistów, w naszej przychodni został zrobiony RTG,po tym dostał Mydocalm 2x1/4 tabletki+wit.B+Traumeel 10 kropli 2xdziennie+syropek Metacan+ArthroFlex Omega 2xdz.Diagnoza:prawdopodobnie dysplazja biodrowa ale nie wiadomo-do konsulatcji ze specjalistą radiologii.Po konsultacji Pani dr napisała:Brak uchwytnych zmian,RTG-miednicy-asymertia główek kości udowych,lewa główka i panewka nieznacznie mniejsza niż prawa,bez cech dysplazji biodrowej.Obie główki w ok 50%znajdują się w świetle panewek .Brak cech patologicznych w wysyceniu kośćca.Odstawić leki i do konsulacji z neurologiem.Więc skorzystaliśmy z następnej konsultacji,wynik:przeczyścić kota(olej parafinowy+lewatywa) i dodatkowo 1xdziennie Nivalin 5g.w zastrzyku.Kot wypróznia się codziennie,odstawiliśmy wszystkie leki,zastrzyki przepisane przez neurologa na razie czekają bo my już straciliśmy nadzieję.Podać kolejny lek?Kot nadal leży,nie bawi się nie wskakuje.Nie ma żadnej poprawy. Proszę o pomoc :(