Forum
Kocia białaczka
Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie mi informacji na temat kociej białaczki. Mój kot zmarł w wyniku tego wirusa w październiku ubiegłego roku; od 2 dni mam nowego kotka (oczywiście od innej matki). W artykule na temat tej choroby znalazłam informacje że przeżywa on krótko poza organizmem kota, ale jednak chciałabym się upewnić - czy na pewno nie ma żadnego zagrożenia? Mój zmarły kot dotykał każdej rzeczy w domu, zdarzało mu się coś obsikać, lubił siedzieć w donicach z kwiatami... Oczywiście zamierzam zaszczepić młodego przeciwko wirusowi, ale czy na pewno nie może się jakoś zarazić 'od mieszkania'? Może lepiej by zamieszkał gdzie indziej? :( Bardzo proszę o udzielenie mi pewnej informacji, nie wyobrażam sobie by małemu coś się stało...:(
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
|
Data dodania: 2012-07-30
Witam, rzeczywiście wirus kociej zakaźnej białaczki przeżywa poza organizmem bardzo krótko, najdłużej w środowisku wilgotnym w temperaturze pokojowej i jest to kilka dni, nie ma więc zagrożenia po tak długim czasie. Ze względu na małą przeżywalność w środowisku do zakażenia potrzeba bardzo bezpośredniego kontaktu nosiciela z wrazliwym osobnikiem - przeżywalność wirusa w ślinie czy krwi jest b. krótka. tak więc w środowisku domowym nie ma już możliwości zakażenia, gdyż nie ma świeżej śliny czy krwi zakażonej bialaczką.
|