Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii guzek na brzuchu u kotki

Forum

guzek na brzuchu u kotki

Witam wszystkich użytkowników! :) Bardzo proszę o pomoc w poważnej sprawie. Kotka, lat 14, nie sterylizowana - przed kilkoma dniami wyczuliśmy guzek z boku brzucha, bardziej w okolicy żeber - 1,5 cm/0,5 cm, twardy, przesuwający się, niebolesny dla kota. Dzisiejsza wizyta u weterynarza przyniosła diagnozę - nie wiadomo, co to, ale trzeba wyciąć w całości, konieczna operacja. Wątpliwości - kotka ma już swoje lata, nie wiadomo, czy przeżyje narkozę i czy nie wystąpi reakcja alergiczna na znieczulenie ze skutkiem śmiertelnym... Jakiś miesiąc temu wykonywane badania krwi (z innych przyczyn) wykazały, że wszystko w porządku, żadnych nieprawidłowości. Z racji wykrycia guza i planowanej operacji weterynarz nie zlecił żadnych wcześniejszych badań. Moje obawy i pytania - ponieważ kotka jest z nami od 14 lat, jest po prostu członkiem rodziny, więc proszę nie dziwić się moim martwieniem się o nią..... Ogólnie typ "nie dobity", nigdy nie chorowała,jest w świetnej formie fizycznej, skacze po szafach itp. :) Czy nie powinnam jednak wykonać najpierw jakichś badań dodatkowych - serca, nerek (żeby sprawdzić, jak zareaguje na narkozę, czy organizm jest na tyle wydolny, żeby ją znieść?.... Czy warto zrobić rtg płuc, aby sprawdzić, czy nie ma przerzutów? A czy są możliwe jakieś badania w kierunku alergii na określony sposób narkozy? Sama już nie wiem, jak dalej postąpić, ryzykować operację z założeniem, że kotka może jej nie przeżyć... czy też lepiej dać spokój (przynajmniej na razie) poczekać i obserwować, co się będzie dalej działo z guzkiem i ogólnym stanem kotki.... Bardzo proszę o pomoc i rady....

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Maciej Czajka
Data dodania: 2012-12-20

Guzy skóry, z wyjątkiem guzów gruczołu mlekowego, powinny być wstępnie rozpoznane przez wykonanie biopsji cienkoigłowej lub klinowej. Także w tym przypadku, o ile został wykluczony guz gruczołu mlekowego, proponowałbym wykonanie bopsji. Skuteczność rozpoznania biopsyjnego jest na tyle duża, że warto taki zabieg wykonać. Pozwoli to ocenić ryzyko metastazy i określić rozmiar tkanek przeznaczonych do usunięcia chrurgicznego. Inną sprawą jest przygotowanie pacjenta do zabiegu, w tym przypadku proponuję wykonać usg jamy brzusznej, badanie moczu, rtg klatki piersiowej, jeśli się Pani bardzo martwi to można także wykonać echo serca. Co do niewłaściwej reakcji na leki to taka sytuacja nie zdarza się często i proszę się tym nie przejmować. W razie wątpliwości służę pomocą.

olivka
Data dodania: 2012-12-20
Panie doktorze, bardzo dziękuję za odpowiedź... ja tez właśnie sądziłam, że przed takim zabiegiem należy najpierw ocenić zagrożenie ewentualnym nowotworem w postaci biopsji guzka (czy warto niepotrzebnie narażać kociszkę na obciążenia, związane ze znieczuleniem ogólnym i operacją, zważywszy jej wiek... i fakt że jest bardzo chudziutka i mizerna, choć naprawde żywotna...)... weterynarz w ogóle nie zajął się tym problemem, tylko bezapelacyjnie zaordynował operację... czyli rozumiem, że mam rację w kwestii planowania wstępnych badań krwi, moczu i echa serca, jak też rtg płuc (dla określenia, czy są przerzuty).. ale też rozumiem, że jeśli guzek miałby charakter guzka gruczołu mlekowego, to nie należy kombinować, tylko jak najszybciej przeprowadzic operację wycięcia....

Ma Pan rację, bardzo martwię się o nasza kotkę, jest dla mnie członkiem rodziny... i dlatego te wszystkie wątpliwości, czy stosować metody inwazyjne, które mogą być niebezpieczne dla jej życia i zakończyć je gwałtownie, czy też pozwolić działać naturze i zgodzić się na spokojne "odejście" kotki z zapewnieniem jej maksymalnego komfortu - ewentualnie koniecznych w przyszłości leków przeciwbólowych i naszej bliskości...

Pozdrawia serdecznie! olivka

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl