Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba |
Data dodania: 2011-12-31
Fretka to bardzo delikatne stworzenie i niełatwy pacjent. Tak więc nie radzę działać bez pomocy lekarza i to mającego doświadczenie w leczeniu fretek. Proszę poszukać specjalisty!
|
minka |
Data dodania: 2012-01-10
Nie polecam lecznicy , , podaj łapę" w pabianicach. Witam jak najbardziej odradzam tę przychodnię wszystkim posiadaczom fretek. Lekarze podobno fretkowi są niekompetentni, nie znają się w ogóle na tych zwierzakach. Mojego ogona leczyli przez 4 miesiące wymyślając co trochę nowe przyczyny wypadania sierści. Zostawiłam tam masę pieniędzy, bywałam nawet 2 razy w miesiącu. Ale chciałam pomóc zwierzakowi i ślepo wierzyłam w wiedzę lekarzy. Niestety bardzo się pomyliłam i mój fret jak się okazało przez cały okres , , intensywnego leczenia" nosił w sobie guza, który po tym czasie urósł do takich rozmiarów, że wypełnił całą jamę brzuszną. Istnieje cień szansy, że fredzia z tego wyjdzie. Jeśli guz zostałby wykryty wcześnie, wystarczyłyby leki, ewentualnie chirurgiczne usunięcie zmiany. W tym momencie to nie jest już zmiana, a ogromny nowotwór, który zaatakował nerki. Wet, do którego się udałam w łodzi- do sowy (polecam klinikę) był w szoku jak można przeoczyć tak widocznego guza, który miał objawy zewnętrzne. Lepiej uczyć się na czyiś błędach, niż tak jak ja teraz wypłakiwać się w poduszkę i winić sięza to, że wybrałam taką a nie inną lecznicę dla mojego pupila.
|
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |