Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii Felv+ proszę o poradę

Forum

Felv+ proszę o poradę

Niecałe dwa lata temu znalazłam kocurka. Niestety w sierpniu 2009 zachorował na białaczkę zakaźną. Po długiej i trudnej walce dziś kot nie ma objawów tej choroby poza nawracającymi problemami z pęcherzem ( struwity). Miał robiony test Elisa (paskowy) w wrześniu 2009 i lutym 2010 oba dodatnie. Mam sporo wątpliwości, jak dalej go prowadzić, by był ze mną jak najdłużej. Proszę o podpowiedzi. 1. Czy możliwe, że zaraził się tuż przed trafieniem do mnie? Kot przyszedł do mnie prawdopodobnie po marcowaniu się z kocicą sąsiadki. Kocica kilkuletnia, jak później się dowiedziałam, nigdy nie miała kociąt (poronienia), zmarła bardzo szybko niecały rok później (objawy wskazywałyby KK, jednak wystąpiły bardzo nasilone prawie z dnia na dzień), nigdy nie była diagnozowana. 2. Czy możliwe i sensowne jest szczepienie mojego kocurka? (nie był kastrowany, wiec zakładam, że poprzedni właściciel nigdy go nie szczepił) 3. Ostatnie badania krwi miał niecały rok temu. Niestety niemożliwe jest pobranie u niego krwi 'na żywca', do tej pory był badany po narkozie (lekkiej), czy można ją zastąpić lekami uspokajającymi ? I czy jest sens wykonywać teraz takie badanie, gdy nic się nie dzieje? Przyznam, że jedyne co mnie powstrzymuje przed wykonaniem takich badań, to niewątpliwy i wielki stres kota, lub godzenie się na niepotrzebną narkozę. 4. Czy wskazane jest podawanie okresowo leków wzmacniających odporność np Zylexis w 3 dawkach? 5. Za parę miesięcy będę się przeprowadzać, czy warto wtedy podać coś kotu na odporność i na ile wcześniej przed przeprowadzką do nowego miejsca? 6. Czy badanie posiewu moczu z nakłucia pęcherza, chciałabym je wykonać z racji na powtarzające się problemy z pęcherzem, jest stresujące i bolesne dla kota na równi z pobraniem krwi? Czy wykonuje je się pod narkozą? Wolałabym mu oszczędzić niepotrzebnych stresów. I czy warto by je wykonać. Dziś poza białkiem (test paskowy na jeden plus), ph 6,5 , reszta w normie. Czy wstrzymać się. Będę bardzo wdzięczna z

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Maciej Czajka
Data dodania: 2011-03-06
Białaczka kotów do pewnego czasowego etapu jest chorobą uleczalną. O ile kot na razie czuje się dobrze wskazana jest ponowna diagnostyka, badanie krwi oraz kolejny test Elisa, w przypadku wątpliwości co do skuteczności testów enzymatycznych można wykonać test PCR na obecność DNA wirusa, to powinno rozwiać wszelkie wątpliwości co do występowania białaczki. Kiedy i od kogo kot mógł się zarazić to teraz czyste spekulacje, kotka opisana w poście mogła chorować na białaczkę, ale jest to tylko przypuszczenie.
co do pobierania krwi - można obecnie zastosować bezpieczne metody sedacji kota do prostych zabiegów ambulatoryjnych, takie postępowanie jest obarczone minimalnym ryzykiem, nie musi to być i zwykle nie jest narkoza, z resztą ten termin nie oddaje w pełni możliwości postępowania anestetycznego, które obecnie jest wielotorowe i obarczone dość niskim ryzykiem. Zastosowanie leków immunostymulujących / modulujących zwykle ma sens.
Obecnie schematy leczenia zapalenia pęcherza moczowego nie opierają się tylko na zastosowaniu antybiotyków. Oprócz badania bakteriologicznego i zastosowania antybiotyków ważna jest właściwa dieta, a także odpowiednie postępowanie z samym kotem, zabawa, unikanie stresu, czasem należy sięgnąć po odpowiednie leki uspokajające.
Zawsze należy się zastanowić jakiego pochodzenia jest białko w moczu, czy pochodzi z pęcherza czy z nerek. Niezbędne jest badanie osadu moczu - czy takie było wykonane?
Enna
Data dodania: 2011-03-15
Dziękuje za odpowiedz.
Mam kolejne pytanie: jaką metodę/y sedacji zaleciłby Pan przy moim kocurku? O co mam się dopytywać? W dogodnym terminie planuję wykonać pełne badania, jednak mam niemiłe doświadczenia i zamim pojadę na nie z kotkiem, wolałabm uzgodnić z lek. weterynarji sposób znieczulenia.
Badań moczu na osad nie miał, jednak muszę przyznać, że problemy z pęcherzem pojawiały się w wyniku niedopilnowania diety weterynaryjnej i związek skutkowo-przyczynowy był dośc wyraźny.  Takie badanie też wyonam i z tego co wiem, o ile uda mi się złapać mocz, najlepiej je wykonać tego samego dnia, co badanie krwi.
Pozdrawiam.
Lekarz weterynarii: Maciej Czajka
Data dodania: 2011-03-15
Każda metoda sedacji jest dobra o ile lekarz ma dostateczną wprawę w jej stosowaniu. Niechciałbym tu polecać konkretnych środków, raczej proszę porozmawiać z lekarzem prowadzącym czy wykona takie znieczulenie, bo to jest podstawowa sprawa. Uważam, że w tym wypadku ważniejsze jest doświadczenie anestetyczne niż konkretny środek.
Badanie moczu nie musi być wykonywane w tym samym dniu co badanie krwi. Ważne jest tylko by mocz do badania był świeży, nie starszy niż 3 godzny.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl