Logowanie Rejestracja
E-Mail / Login
Hasło
Strona główna Forum Porady lekarzy weterynarii dziwne zachowanie u kota

Forum

dziwne zachowanie u kota

Witam. Mój roczny kocur kastrat od jakiegoś czasu (1 mc) wykazuje zachowania jakby nerwicowe bądź schizofreniczne. Objawy: obserwuje prawą tylną łapę i atakuje ją a następnie gryzie pazury tej łapy, nerwowo wylizuje poczym odbiega na inne miejsce i ponownie to samo. Takie zachowanie prezentuje 3-4 x dziennie. Przed pierwszym incydentem kocura ugryzła osa ale w przednią łapę. bardzo mu wtedy spuchła a od os trzyma się już z daleka. Był również kontakt kota z kilkoma bezdomnymi kotkami i myślałam, że to jakiś pasożyt zasiedlił mu łapę. Leczenie przeprowadzono na wszelkie strony i ... nadal to zachowanie się utrzymuje. Między łapkami ma lekko zaczerwienioną skórę na linii pazurów ale nie wiem czy to od gryzienia nie jest podrażnione. Na początku leczenia dostał zastrzyk przeciwświądowy i pw/alergiczny i było wg mnie trochę lepiej. (w sensie może ma tam świąd?,alergię) nawet padaczka była podejrzewana. Lekarz wet już sam nie miał koncepcji co zrobić i zalecił kołnierz aby nie gryzł łapki. Tyle tylko, że jak ma kołnierz to leży całymi dniami przygnębiony a jak zdejmę to non stop gryzie tą łapuchę- ciągle tą samą. Lekarz powiedział, że może psychotropy ale jak dla mnie to za wiele... sama już nie mam koncepcji. bawimy się z nim, zabawiamy spacery itp i dalej ma objawy. Poza tym od leków bardzo był

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Autor Wiadomość
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2010-09-01
Dzień dobry. Przypadek istotnie jest dosyć nietypowy. Myślę, że należy rozważyć trzy koncepcje. 1. Kot faktycznie odczuwa fizyczną dolegliwość (ból, świąd, inny nieprzyjemny bodziec) wywołującą objawy. Powtórne badanie kończyny można wykonać w sedacji (lekkim uspokojeniu farmakologicznym). Ostrzyżenie sierści umożliwi dokładne obejrzenie skóry (wbite ciało obce, ślady urazu, stan zapalny itp). Z ewentualnie wykrytych zmienionych miejsc można pobrać zeskrobiny i wymazy (do badań w kierunku pasożytów, bakterii, grzybów). Sedacja pozwoli także na badanie ortopedyczne i ocenę aparatu ruchu. W razie wątpliwości można zrobić RTG konkretnego miejsca. 2. Wykluczenie zaburzeń neurologicznych powinno opierać się na pełnym badaniu neurologicznym (to oczywiście jest wykonywane u przytomnego kota). Brak zaburzeń funkcjonowania nerwów czaszkowych, czucia powierzchownego i głębokiego, prawidłowe reakcje odruchowe, powinny pozwolić na odrzucenie teorii o uszkodzeniu układu nerwowego. 3. Kolejna możliwość to zaburzenie behawioralne. Nawet jeśli kot atakuje inną kończynę, nie można wykluczyć, że zapamiętał wydarzenie związane z użądleniem. Wówczas można rozważyć pomoc behawiorysty. Do tego czasu odradzałbym silne leki uspokajające, można jednak spróbować zastosować inne, łagodne środki wpływające łagodząco na kocią psychikę, np. oparte na feromonach. Proszę dać znać jak rozwinęła się sytuacja. Pozdrawiam.
Pat
Data dodania: 2011-01-26
Witam
Kocur już jest zdrowy!
Jeżeli ktoś to czyta to pewnie się zastanawia jaka terapia pomogla...
Mój mąż wysłuchał programu radiowego pani dr Sumińskiej i tam usłyszał o podobnym przypadku. Pani dr od razu wiedziała o co chodzi. Mój kocur ma, a w zasadzie miał ZESPÓŁ FALUJĄCEJ SKÓRY.
Przypadłość raczej psychologiczno-psychiczna wynikająca z nudów i ograniczeń jakie stwarza zamknięte mieszkanie. Za mało wrażeń dla kota + samotność sprawiają, ze kociaki zaczynają wchpdzic w autoagresję. Mój kot akurat atakował sobie łapę, ale to może być wygrzyzanie i niepohamowane wylizywanie sierści w jednym miejscu, bądź atakowanie kończyn czy ogona. W przypadku ogona może dojść do odgryzienia. Straszne ale prawdziwe. Dla mojego kocura lekastwem była przeprowadzka na wieś i regularne wychodzwnie na podwórze. Oczywiście przeprowadzka nie była spowodowana kondycją kota, tylko kupnem domu :) nie mniej jednak dobrze, ze straciłam tylko 200zł na leczenie i przestałam męczyć zwierze kołnierzem i lekami, od ktorych był już otumaniony. Mam nadzieję, ze to co napisałam komuś pomoże. Pozdrawiam.
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski
Data dodania: 2011-01-27
Dzień dobry.
Dziękujemy za informację. Cieszymy się, że z tylu możliwości, które
mogły wywoływać nadmierne i uciążliwie się objawiające zainteresowanie
kota kończyną, chodziło o zespół falującej skóry i co ważniejsze, że
dolegliwość ustąpiła po przeprowadzce. Życzymy wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam.

Powrót do tematów | Powrót do kategorii
Powered by: Imperial CMS
Copyright 2023 © Wszelkie prawa zastrzeżone dla PortalWeterynaryjny.pl