Forum

Witam moja 11 letnia sunia rasy west 4 msc po operacji usunięcia guza gruczołu mlekowego ( histo - nowotwór złośliwy z inwazja do naczyń ) zaczęła kaszleć odpluwając wydzielinę.W rtg płuc silny stan zapalny,zapalenie oskrzeli lub płuc.Echo serca bez większych zmian.Antybiotyki przez 3 msc,do tego steryd lekka poprawa i znów to samo + duszność.Kolejny weterynarz rtg cyfrowe boczne i proste - tkanka płucna zacieniona,brak przerzutów widocznych znów antybiotyk.Poprawa,ale po odstawieniu leków znów kaszel.Po dwóch miesiącach lekarz stwierdził,że juz nie wie co robić,kazał dawać Flegaminę.Przy napadzie kaszlu porcja Flegaminy lekko pomagała,ale duszność wyrażnie się zwiększyła,odgłos przy oddechu z pyszczka jakby psikanej z w sprayu pianki,czasem dosłownie świst przy ciężkim oddechu,brzuszek bardzo silnie pracuje przy oddechu,pies niechętnie wychodzi na spacer,dosłownie siusiu i koniec.Kolejne rtg obraz jakby zapalny,guzów przerzutowych nie widać,echo serca w normie.Przy silnej duszności teraz dostaje Encorton,ale to jak powiedział weterynarz krycie objawów Jest też podejrzenie zwłóknienia płuc ponoć częste u westów choc trudne do zdiagnozowania.Sugeruje popłuczyny płuc,Czy to dobra droga? Czy zabieg jest dla tak chorego pieskazdusznością bezpieczny.Dodam,że w ostatnim roku przeszła sterylizację,usunięcie listwy mlecznej.Badanie krwi w normie,mocz tez.Co robić?