Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba |
Data dodania: 2012-01-28
Co do sprawy pierwszej - czekolada może być dla zwierzaka śmiertelną trucizną, o czym wielu właścicieli psów i kotów nie wie...
Jeśli nie z powodu zjedzonej czekolady/kakao, a z innego suczka ma objawy padaczki, trzeba ustalić czy jest to epilepsja spowodowana urazem, czy wrodzona. W tym drugim przypadku rozmnażanie suni jest niewskazane - dla niej samej i dla dzieci, które mogą padaczkę odziedziczyć. Stwierdzoną epilepsję urazową leczy się nieco inaczej niż wrodzoną. Urazowa z czasem wyłagodzi się a nawet minie bez stosowania ciężkiej farmakologii a z pomocą leków łagodzących stan, tonizujących reakcje na bodźce; w przypadku ciężkiej padaczki, głównie wrodzonej,leczenie opiera się na podawaniu przez całe życie bardzo precyzyjnych dawek leków, które w znacznym stopniu znoszą objawy i skutki choroby, jednak mają negatywny, obciążający wpływ na organizm. Jak Pani widzi zatem - należy zacząć od dobrego rozpoznania przyczyny schorzenia i oceny stanu suczki by wdrożyć właściwe leczenie. |
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |