Forum

Dzień dobry.
Traktowanie ciąży jako środka zapobiegawczego w stosunku do wystąpienia nowotworów gruczołu mlekowego i chorób układu rozrodczego to istotnie mit. Obecnie za przyczynę tych schorzeń przyjmuje się wysoki poziom estrogenów i progesteronu - hormonów produkowanych przez jajniki. U suk podczas każdej cieczki oba hormony osiągają wysoki poziom - szczególnie progesteron, który jest odpowiedzialny za przygotowanie macicy do przyjęcia zarodka i utrzymania ciąży. Osiąga on bardzo wysokie stężenia, niezależnie od tego, czy doszło do krycia i zapłodnienia w trakcie cieczki. Wysoka koncentracja tego hormonu może stymulować rozwój ropomacicza, groźnej choroby dla życia zwierzęcia. Na rozwój ropomacicza bardziej podatne są suki, które nie rodziły, jednak ciąża absolutnie nie oznacza, że choroba ta nigdy nie wystąpi. Opisywane są nawet przypadki, w których do ropomacicza dochodzi w trakcie ciąży.
Jeśli chodzi o powstawanie nowotworów gruczołu mlekowego mechanizm ten nie został do końca poznany. Jedne źródła podają, że komórki nowotworowe posiadają receptory dla hormonów płciowych i ich ciągłe oddziaływanie może stymulować nowotworzenie, inne, że zarówno estrogeny jak i progesteron wpływają na liczbę komórek macierzystych, z których odnawia się populacja komórek gruczołu mlekowego. Większa liczba komórek zwiększa możliwość błędu - mutacji - i powstania nowotworu. Natomiast z całą pewnością dowiedziono, że wczesna sterylizacja, w przypadku suk - przed lub niedługo po pierwszej cieczce, znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworu gruczołu mlekowego.
Podsumowując, zarówno w jednym jak i w drugim przypadku, ciąży nie można uważać z metodę zapobiegawczą.
Więcej informacji można znaleźć na stronie portalu w artykule "Ropomacicze u suk" w dziale rozród i położnictwo oraz krótkim tekście w aktualnościach - "Nowotwór gruczołu mlekowego a hormony płciowe". Pozdrawiam.