Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |
Autor | Wiadomość |
mpkickflip | |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2015-02-16
Dzień dobry. Sprawę niestety zamyka kwestia, że kot nie daje się dotknąć. Wiele chorób skóry może tak wyglądać. Przy założeniu, że jest to choroba pasożytnicza, w odpowiednie środki można się zaopatrzyć w gabinecie weterynaryjnym. Podanie ich wymaga jednak choćby krótkiego kontaktku z kotem (większość to krople naskórne), zwykle powtarzane co kilka tygodni. Jesli jednak objawy wynikają z innych przyczyn np. choroby ogólnoustrojowej, zaburzeń hormonalnych, wówczas bez badań dodatkowych niczego nie wymyślimy.
|
mpkickflip |
Data dodania: 2015-02-17
Dziękuję Panie Mieszku za odpowiedź.
Zawsze mogę spróbować z środkami na pasożyty. Jednak w przypadku kropli lub maści może jakoś mi się uda ale wydaje mi się, że będzie ciężko... Czy mają one jakies negatywne skutki w przyapdku zlizania ? I jak się nazywa taki przykładowy środek ? Dzisiaj światowy dzień kota a ja nie mogę się patrzeć jak on marnie wygląda :( |
Lekarz weterynarii: Mieszko Smulski |
Data dodania: 2015-02-17
Ogólna zasada podania tego typu leków polega na zaaplikowaniu środka na skórę między łopatkami po rozchyleniu sierści (właśnie po to, żeby uniknąć zlizania). Krótki kontakt kociego języka z preparatem raczej nie będzie miał negatywnych konsekwencji, jednak zlizanie większej ilości może skutkować podrażnieniem w jamie ustnej, przewodzie pokarmowym. Na rynku dostępnych jest sporo takich leków, proponuję zwrócić się o pomoc w najbliższym gabinecie weterynaryjnym.
|
Powrót do tematów | | Powrót do kategorii |