Forum

Witam serdecznie, Proszę o poradę odnośnie zgonu mojego psa (7 lat - waga około 50 KG). W czwartek w nocy pies zachorował, był bardzo apatyczny. Natychmiast zawieźliśmy go do weterynarza (w nocy po 21). Weterynarz zdiagnozował koronawirozę. Pies miał wysoką gorączkę 41 stopni. Podano antybiotyki plus kilka innych leków. Po podaniu leków, pies poczuł się lepiej ale wymiotował. Cały czas pił, ale wymioty nie ustępowały. Pojawiła się też cuchnąca biegunka (ale wystąpiła tylko kilka razy i w nie dużych ilościach). Niestety dzisiaj rano (sobota) nastąpił zgon (od pierwszych objawów do zgonu psa nie minęły nawet 2 dni). Martwimy się teraz bo posiadamy więcej psów, wszystkie są szczepione bardzo dobrymi i drogimi szczepionkami zagranicznymi. Czy mamy się teraz czego obawiać, na co zwrócić uwagę ? Czy koronawiroza może w tak szybkim czasie zakończyć się zgonem psa, który jest szczepiony rok w rok ? Proszę o poradę bo martwimy się o pozostałe psy.