Forum
Brodawka u konia
Witam, mam pytanie odnośnie mojego konia, klaczy małopolskiej 6 letniej. Ma na klatce piersiowej dużą narośl podobną do brodawki lub kurzajki, nie jestem pewna czy dostała to od much czy innych owadąw. Wypuszczam ją na pastwisko. Ma to już 2-3 lata, lekarz weterynari był u niej w tamtym roku, związał i odcioł ( była wielkości dużego orzecha laskowego ). Teraz to jest ogromna jak dwa orzechy włoskie. Nie wiem co za bardzo robić, uważam i zakładam przeciwko owadom opatruki aby nie było większe. Czy trzeba wyciąć ale z korzeniem żeby nie rosło?? Proszę o pomoc.
Autor |
Wiadomość |
Lekarz weterynarii: Tomasz Kutrzuba
|
Data dodania: 2012-05-04
Niektóre zmiany nowotworowe (a na taką wygląda opisana) bardzo źle reagują na chirurgiczne interwencje. Jeśli jest konieczność usunięcia, to z dużym zapasem wokół zmiany. Na razie wykonałbym biopsję, żeby określić z czym mamy do czynienia, a także rtg (pewne guzy mogą umiejscawiać się jako przerzuty). Zmiany nowotworowe złośliwe lub łagodne poza chirurgią, można zasuszać farmakologicznie, jednakże trzeba wiedzieć z czym ma się do czynienia. Rtg płuc i jamy brzusznej oraz biopsję wykona Pani w dużych lecznicach przy hodowlach lub wykona to lekarz mający diagnostyczny sprzęt mobilny.
|