Forum

Witam, razem z żoną jesteśmy właścicielami naszego ukochanego psa - suczki o imieniu Tasza rasy Akita, która będzie obchodzić swoje 7 urodziny 18 stycznia. Niestety w wieku ok. 2 lat wykąpała się w jakimś śmierdzącym stawie i nabawiła się Gronkowca. Zaczęła chorować przede wszystkim od ucha. Jedno ucho zaczęło ropnieć, które było zdiagnozowane jako zapalenie ucha. Następnie zaczęły pojawiać się sączące i czerwone plamy na brzuchu, które bardzo swędzą przez co pies ciągle się drapał. Było to czasowo zaleczane u różnych weterynarzy z różnymi diagnozami od uczulenia na pchły, przez uczulenia od detergentów chemicznych używanych w domu, do alergii np. pokarmowej. Następnie zaczęły pojawiać się zmiany skórne, łysiejące placki małe i większe i w tych miejscach sierść zaczęła wypadać z naskórkiem. Lekarze weterynarii po pobranych fragmentach skóry, zeskrobinach i innych testach zdiagnozowali to jako zmiany grzybiczne a potem gronkowiec. Tasza była leczona antybiotykami i sterydami o szerokim spektrum, np. Cipronex, Kefavet, Encorton, Hydroxyzinum VP, oraz kąpiele w Hexodermie. Niestety problemy skórne wracają do dziś. O kosztach leczenia chyba wspominać nie trzeba. Wcześniej „zaleczanie” starczało na dłużej i były przerwy po kilka miesięcy bez drapania, bez zmian skórnych i wypadania sierści. Ostatnia diagnoza po testach skórnych mówi, że Gronkowiec jest zaleczony, a te zmiany skórne są wynikiem imunologicznego zapalenia skóry. Dodam tylko, że przez te sterydy i antybiotyki Tasza mocno przytyła i w listopadzie ważyła 46,5kg. W chwili obecnej jest na diecie od początku grudnia na karmie Royal Canin Obesity. Są już pierwsze rezultaty bo na dzień dzisiejszy waży 44kg, ale nadal pozostaje zapalenie skóry. Prosimy o pomoc. Nie wiemy co robić! Czy da się to w ogóle wyleczyć? Gdzie szukać specjalisty?